Wilczy Szaniec. Zamach, który miał ocalić Niemcy

74 lata temu pułkownik Claus Schenk von Stauffenberg przeprowadził w Wilczym Szańcu koło Kętrzyna na Mazurach zamach bombowy na Adolfa Hitlera. Mimo że przygotowany ładunek eksplodował w odległości zaledwie kilku metrów od Hitlera, wódz III Rzeszy wyszedł z zamachu z niewielkimi obrażeniami. Po raz kolejny w swojej karierze politycznej miał diabelne szczęście, uchodząc z życiem.

Aktualizacja: 20.07.2018 16:27 Publikacja: 19.07.2018 17:45

Marszałek Rzeszy Hermann Göring w towarzystwie reichsleitera NSDAP Martina Bormanna i dwóch generałó

Marszałek Rzeszy Hermann Göring w towarzystwie reichsleitera NSDAP Martina Bormanna i dwóch generałów Luftwaffe ogląda miejsce zamachu na Adolfa Hitlera w Wilczym Szańcu

Foto: NAC

Ktoś z uczestników narady wojennej przestawił pozostawioną przez Stauffenberga teczkę za grubą nogę wielkiego drewnianego stołu konferencyjnego. Podmuch spowodowany eksplozją wyrzucił Hitlera przez okno. Być może sytuacja wyglądałaby dla Hitlera znacznie gorzej, gdyby narada odbywała się w betonowym bunkrze. Wówczas podmuch cisnąłby go na ścianę, miażdżąc kości i organy wewnętrzne. Ze względu na upalny dzień naradę przeniesiono jednak do drewnianego baraku o stosunkowo cienkich ścianach.

Pozostało 86% artykułu

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Historia
Zaprzeczał zbrodniom nazistów. Prokurator skierował akt oskarżenia
Historia
Krzysztof Kowalski: Kurz igrzysk paraolimpijskich opadł. Jak w przeszłości traktowano osoby niepełnosprawne
Historia
Kim byli pierwsi polscy partyzanci?
Historia
Generalne Gubernatorstwo – kolonialne zaplecze Niemiec
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Historia
Tysiąc lat polskiej uczty
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje