W wieku XVI z Nowego Świata płynęły do Hiszpanii ogromne bogactwa, jakie Hernán Cortés, Francisco Pizarro i inni konkwistadorzy wysyłali do Korony Hiszpańskiej po spacyfikowaniu Meksyku, Peru i Wysp Morza Karaibskiego. Okręty hiszpańskie załadowane złotem, srebrem, drogimi kamieniami i przyprawami korzennymi regularnie przecinały Atlantyk z wyrastających jak grzyby po deszczu portów wybrzeża atlantyckiego obu kontynentów amerykańskich.
Wraz z bogaceniem się Hiszpanii zaczęła się bogacić także Anglia. Około 1563 r. na Morzu Karaibskim pojawił się korsarz Francis Drake, który łamiąc wszelkie obyczaje handlowe, postanowił przemocą przełamać monopol handlowy Hiszpanów i Portugalczyków. Drake był dzieckiem morza. We flocie angielskiej zrobił niebywałą karierę od chłopca okrętowego aż do godności szlachcica i admirała. Jego protektorem był żeglarz sir John Hawkins, pod którego okiem młody marynarz uczył się pirackiego fachu. Korsarstwo było formą rozbójnictwa morskiego, po cichu aprobowaną przez samą królową Elżbietę I. Napady na karawele i karaibskie kolonie hiszpańskie zasilały skarbiec koronny bardziej niż wszystkie inne roczne dochody królestwa. W 1577 r. Elżbieta I pozwoliła na ekspedycję Drake'a w kierunku Karaibów, która wkrótce zamieniła się w drugie po wyprawie Magellana opłynięcie całej kuli ziemskiej.