Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 27.09.2019 04:22 Publikacja: 26.09.2019 16:12
3 zdjęcia
ZobaczWilliam McKinley, 25. prezydent Stanów Zjednoczonych w latach 1897–1901
Foto: BIBLIOTEKA KONGRESU USA
Prezydentura Williama McKinleya miała wymiar symboliczny. Kończył się XIX wiek – pierwsze stulecie kształtowania się amerykańskiej państwowości. Kiedy w 1896 roku William McKinley ogłaszał, że będzie się ubiegać o prezydenturę po Groverze Clevelandzie, Ameryka obchodziła 120-lecie swojej niepodległości. Przez ten czas kraj był zaangażowany w 62 konflikty zbrojne, w tym wojnę domową i wiele wojen, które toczyły się poza jego terytorium. Swoją suwerenność i dobrobyt Ameryka okupiła życiem setek tysięcy swoich obywateli, afrykańskich niewolników i milionów rdzennych Amerykanów. Prezydentura Williama McKinleya kończyła wiek wojen wewnętrznych i wprowadzała Stany Zjednoczone na drogę ekspansjonizmu i mocarstwowości. Rodziło się imperium, którego strzegły potężne siły zbrojne i najdynamiczniej rozwijająca się gospodarka świata.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ernest Shackleton zaplanował wyprawę polarną, która miała być najważniejszą w dziejach, ale ostatecznie brytyjsk...
Przy powstającym Muzeum Getta Warszawskiego nie zostanie ustawiony zrekonstruowany wagon tramwajowy, który jeźdz...
Wywiadowczyni Armii Krajowej, sanitariuszka i łączniczka w Powstaniu Warszawskim, odznaczona Orderem Virtuti Mil...
W 1799 r. Alessandro Volta przeprowadził serię eksperymentów, umieszczając w naczyniach napełnionych wodą morską...
Co najmniej kilkanaście rzeczy Konfederacja Polski Niepodległej (KPN) zrobiła jako pierwsza. Albo jedyna. Wszyst...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas