Reklama

Leśne grupy samoobrony

Dr Dawid Golik, historyk i politolog z IPN w Krakowie

Aktualizacja: 29.10.2019 20:46 Publikacja: 29.10.2019 18:48

Leśne grupy samoobrony

Foto: materiały prasowe

Henryk Stachowski, darczyńca kamienicy Mariana Banasia, w 1945 roku brał udział w akcji poakowskiej grupy leśnej „Cement" – konfiskacie funduszy Komunalnej Kasy Oszczędności w Myślenicach. Jak zorganizowane były takie oddziały?

Rozwiązanie Armii Krajowej w styczniu 1945 r. nie nastąpiło z dnia na dzień – wielu żołnierzy AK otrzymywało od przełożonych rozkaz nieujawniania się i nieskładania broni. Kiedy po przetoczeniu się frontu rozpoczęły się represje ze strony NKWD i komunistycznego aparatu bezpieczeństwa, Armia Krajowa pozostawała w tzw. likwidacji. To znaczy, że istniały zakonspirowane sztaby, sieci łączności, a nawet niewielkie grupy zbrojne, czuwające np. nad magazynami broni. Represje rodziły opór, więc powstawały poakowskie grupy samoobrony – część z nich za wiedzą i zgodą dawnych wysokich oficerów AK. Apogeum ich działalności przypada na okres od kwietnia do sierpnia 1945 r., czyli do czasu ogłoszenia przez komunistów tzw. pierwszej amnestii. Grupy takie liczyły zwykle od kilku do kilkudziesięciu osób, z reguły dawnych żołnierzy AK lub jej współpracowników. Oczywiście podobne grupy tworzyli także dawni partyzanci Batalionów Chłopskich czy ludzie związani z podziemiem narodowym. Część z nich weszła w skład powstałej wiosną 1945 r. Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, inne działały do końca niezależnie od niej.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Historia
Ernest Shackleton: heroiczny hart ducha
Historia
Muzeum Getta Warszawskiego nie chce tramwaju z gwiazdą Dawida
Historia
Konspiratorka z ulicy Walecznych. Historia Izabelli Horodeckiej
Historia
Alessandro Volta, rekordzista w dziedzinie odkryć przyrodniczych
Historia
Kiedy w Japonii „słońce spadło na głowę”
Reklama
Reklama