Reklama
Rozwiń
Reklama

Śmierć przypłynęła na okrętach

W kwietniu 1917 r. do I wojny światowej przystąpiły Stany Zjednoczone. Nikt nie mógł przewidzieć, że ratując Stary Świat od Niemców, Amerykanie przywloką ze sobą równie straszliwą zarazę.

Aktualizacja: 23.11.2019 18:09 Publikacja: 23.11.2019 00:01

Operatorki londyńskiej centrali telefonicznej płuczą usta płynem dezynfekcyjnym (1920 r.)

Foto: Getty Images

W poniedziałek, 11 marca 1918 r., do lekarza wojskowego w Forcie Riley w hrabstwie Haskell w stanie Kansas zgłosił się z objawami przypominającymi przeziębienie szeregowy Albert Gitchell, który na co dzień pracował jako kucharz w kantynie. Miał dreszcze, bóle i gorączkę sięgającą 39,5°C. Lekarz dyżurny stwierdził szorstko, że złe samopoczucie nie przeszkodzi Gitchellowi w wydawaniu chleba i kawy. Nie przeczuwał, że w płucach mężczyzny zaczęła „tykać" bomba zegarowa, która miała wkrótce zabić miliony ludzi.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Historia
Skarb z austriackiego zamku trafił do Polski
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama