Reklama
Rozwiń

Bohater mojej młodości

Marek Edelman nie jest niewolnikiem żadnych dogmatów, rozbija rutynę zużytych szablonów, czasem wykorzystywanych do różnych manipulacji

Publikacja: 06.10.2007 16:05

Marek Edelman

Marek Edelman

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Pierwszy raz spotkałem doktora Marka Edelmana wiosną 1993 r. Do Polski przyjechała wówczas delegacja izraelska na czele z premierem i ministrem obrony Icchakiem Rabinem, aby wziąć udział w uroczystościach z okazji 50. rocznicy powstania w getcie warszawskim. Jako przewodniczący Knesetu byłem członkiem delegacji. Po wzruszających uroczystościach wojskowych w Belwederze prezydent Lech Wałęsa i premier Hanna Suchocka zaprosili nas na kolację. Tam właśnie zetknąłem się z Markiem Edelmanem, zdeklarowanym zwolennikiem "Solidarności", postacią bardzo popularną i wysoko cenioną przez Wałęsę. Byłem pod wielkim wrażeniem spotkania z zastępcą dowódcy powstania w getcie warszawskim, człowiekiem, którego od moich młodych lat uznawałem za bohatera. Sama rozmowa z Edelmanem stanowiła dla mnie ważne przeżycie. Jest to człowiek niezwykły, bardzo inteligentny, bardzo żydowski, europejski, bardzo polski, socjalistyczny, demokratyczny i odważny. Syjoniści w Izraelu oraz wśród Żydów na całym świecie krytykowali Edelmana za jego bundowskie poglądy, za jego antysyjonizm i ostrą krytykę postawy Izraela w zatargach izraelsko-palestyńskich. A swoje zda nie wyrażał Edelman zawsze dobitnie i ostro, nigdy nie używając okrągłych wyrażeń dyplomatycznych.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego