W komunizmie sowieckim, także w jego polskim wydaniu, straszny był przede wszystkim aparat przemocy. Otarły się o niego jak o agresywnego tygrysa – aż do krwi – tysiące Polaków. Wielu z nich przypłaciło to życiem. Ogromne straty poniosła zwłaszcza nasza inteligencja, zabijana i mordowana podczas wojny przez obu okupantów, a po niej zmuszana do emigracji, pozbawiana środków do życia, szykanowana, więziona i znów mordowana za pomocą krzywoprzysiężnych sądów oraz skrytobójczo.
Doświadczyli tego najlepsi synowie ojczyzny – żołnierze Armii Krajowej, wyklęci w nowym, okupacyjnym systemie i nazwani przezeń „zaplutymi karłami reakcji”. Do dziś znaczny odłam społeczeństwa cierpi na swoistą amnezję, zapominając o tych zbrodniach oraz nie zdając sobie sprawy z bezmiaru zubożenia intelektualnego i moralnego, jakie dotknęło Polski i dotyka jej po dziś dzień. Obecna dezorientacja polityczna, zwulgaryzowanie myślenia i obyczaju czy skłonności do nadużyć to także efekt terroru lat stalinowskich, na który nałożyły się skutki dziesięcioleci rządów ludzi dobieranych na zasadzie selekcji negatywnej.Ci ludzie, posłuszni wobec obcego mocarstwa, degenerujący życie publiczne i gospodarcze, niszczący tożsamość narodową i solidarność obywatelską, a jednocześnie pozostający poza społeczną kontrolą, szkodliwi, bezkarni, nadęci, niewykształceni i źle wychowani – również śmieszyli. Toteż stali się przedmiotem licznych dowcipów, które krążyły wśród Polaków. Nazywano PRL najweselszym barakiem obozu (sowieckiego) – i to jest prawda. Śmiech pozwalał zachować równowagę psychiczną, stanowił punkt odniesienia, niemal jak kultywowanie prawdziwych tradycji narodowych, jak wiara, której komunistom nie udało się wyplenić.
Dwudziestolatkowie nie pamiętają PRL. Wspomnienia dzisiejszych trzydziestolatków to oderwane obrazy dzieciństwa. Pamięć starszych bywa wyrywkowa, a pamięć najstarszych, sięgająca jeszcze wojny – zawodna. Chcemy ją przywrócić. Może trochę śmieszyć, trochę straszyć, ale na pewno – nie tumanić.
Służyć ma temu 18 bogato ilustrowanych, przystępnie zredagowanych zeszytów cyklu „Najnowsza historia Polaków. Oblicza PRL”. Seria – którą przygotowaliśmy wraz z IPN, z wykorzystaniem nieznanych dokumentów i fotografii – obejmie lata od 1944 do 1989 (wykaz numerów na ostatniej stronie). Opublikujemy kalendarz najważniejszych wydarzeń, reportaże z przeszłości, dokumenty terroru i oporu, portrety peerelczyka kolejnych epok, przeciwstawne postaci rówieśników, koszyk materialnych dóbr, przegląd prasy. Nie będzie to naukowa monografia w odcinkach, ale raczej spojrzenie, które ma wydobyć najbardziej charakterystyczne kształty i barwy. Zwłaszcza te, które podczas dziesięcioleci ukrywano w mroku.