Wolska, irasiad, bura suka, patriotyzm genetyczny, łże-elity – to tylko niektóre z elektronicznych „eksponatów” ze strony nazwanej muzeum IV RP. Serwis, który dziś obchodzi pierwszą rocznicę istnienia, cieszy się sporą popularnością.
Do tej pory na stronie www.spieprzajdziadu.com/muzeum zanotowano ponad 100 tysięcy odwiedzin. Muzeum stworzył internauta Adam używający pseudonimu Ojciec Dyrektor. – Największą inspiracją był poprzedni rząd, który za wszelką cenę próbował przekonać obywateli, że buduje coś pięknego i dobrego, czyli IV RP, de facto tworząc coś przeciwnego. Taki paradoks aż się prosił o utrwalenie i udokumentowanie – tłumaczy Adam.W muzeum znajduje się ponad 600 eksponatów, czyli prześmiewczych artykułów związanych z ustępującą władzą.
– Moje ulubione to „Zbieg okoliczności” i „Odnowiciele”. Punktują wiersz po wierszu wszystkie odstępstwa od zasad budowniczych IV RP – opowiada autor. W pierwszym z nich można przeczytać np. o dwóch ważnych wydarzeniach związanych ze szkolnictwem, które miały miejsce 17 marca tego roku. 10-tysięcznej manifestacji Związku Nauczycielstwa Polskiego przeciwko ministrowi Giertychowi oraz o złożeniu przez LPR projektu ustawy, zgodnie z którą majątek ZNP miałby być skonfiskowany i przekazany na wsparcie nauczycieli emerytów. Podobnych zbiegów okoliczności autorzy strony znaleźli jeszcze 70.
W kategorii „Odnowiciele” zamieszczono informacje o aferach związanych z funkcjonowaniem rządu PiS. Są podzielone na kategorie „Korupcja, konflikt interesów”, „Nepotyzm, protekcja i kolesiostwo” czy „Sympatie nacjonalistyczne i faszystowskie, antysemityzm”. Mimo że wielu polityków i publicystów ogłosiło koniec IV RP, Adam nie zamknie muzeum. – Nie sądzę, by Jarosław Kaczyński zrezygnował z jej budowy. A że bohaterowie muzeum, nie licząc LPR i Samoobrony, ze sceny politycznej nie schodzą, będzie ono dalej dokumentować ich słowa i czyny – zapowiada. Adam nie zamierza też tworzyć osobnego serwisu dotyczącego PO, jeśli jej posunięcia będą diametralnie różne od składanych obietnic. – To zadanie zostawiamy sympatykom opozycji. Niewykluczone, że w muzeum będą się pojawiać artykuły dotyczące również PO lub PSL, jeśli tylko będą chętni do ich tworzenia – zapowiada. A pisać może każdy. Wystarczy, że wpisze u dołu strony nazwę swojego przyszłego artykułu i kliknie „Create article”. Zrobiło tak już ponad 140 osób.
A popularni satyrycy twierdzą, że zmiana rządu nie oznacza końca politycznych żartów. – Przedstawiciele IV RP byli wdzięcznym obiektem kpin z racji niezbyt dużego dystansu do siebie, ale nie wiem, czy nowa władza też się nie „nadmie” i „napuszy” – mówi Szymon Majewski, który w programie „Szymon Majewski show” w TVN parodiuje polityków. – Zdarza się to nawet największym luzakom, z których się śmialiśmy. Zapowiada, że i z nowej władzy będzie się śmiać. – Szukamy właśnie najwierniejszej kopii Waldemara Pawlaka z PSL. Obserwujemy też PO i mamy nadzieję, że wyłoni się ktoś ciekawy – zdradza Majewski. Podobnego zdania jest Szczepan Sadurski, przewodniczący Partii Dobrego Humoru.