Odesłany do miejsca urodzenia

Stanisław August, zmarły 14 lutego 1798 roku, miał trzy pogrzeby. Ale być może jego doczesne szczątki spoczywają nadal w białoruskim Wołczynie, tuż przy granicy z Polską. Czy będzie czwarty pogrzeb?

Aktualizacja: 09.02.2008 07:37 Publikacja: 09.02.2008 01:28

Odesłany do miejsca urodzenia

Foto: Rzeczpospolita

Red

W dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy świeża była pamięć rozbiorów, dla znacznej części społeczeństwa Stanisław August uosabiał odpowiedzialność za narodową klęskę. Raziła uległość wobec Katarzyny, poparcie dla targowicy i abdykacja w zamian za spłatę osobistego zadłużenia. Wołczyn, gdzie król urodził się 17 stycznia 1732 r., z pewnością nie był przed wojną celem krajoznawczo-patriotycznych wycieczek.

I zapewne pozostałby zapomnianą wioszczyną, gdyby powikłane losy króla 140 lat po śmierci nie powiązały go na powrót z miejscem narodzin. Kiedy po traktacie ryskim spisywano umowy dotyczące zwrotu zagarniętych dzieł sztuki i pamiątek historycznych, o królewski sarkofag spoczywający w krypcie kościoła św. Katarzyny przy Prospekcie Newskim w Leningradzie nikt się nie upomniał. Co prawda w 1922 r. polska inspekcja w iście szpiegowskim stylu dokonała oględzin krypty, a nawet wykradła stamtąd urnę ze szczątkami Stanisława Leszczyńskiego, ale Poniatowski jeszcze przez kilkanaście lat miał spoczywać nad Newą.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama