Król Daniel III Olbrychski

Victoria wiedeńska w Krakowie: Błonia zamienią się w pole bitwy. Za tydzień Daniel Olbrychski jako Jan III Sobieski triumfalnie wjedzie na rynek.

Aktualizacja: 08.09.2008 01:56 Publikacja: 07.09.2008 01:01

Kraków już szykuje się na inscenizację

Kraków już szykuje się na inscenizację

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Gdzie, jak nie w Krakowie, obchodzić 325. rocznicę Victorii Wiedeńskiej? - dla radnego Pawła Bystrowskiego, inicjatora uroczystości, pytanie ma charakter retoryczny. – Przecież tu właśnie Jan III Sobieski zbierał swoje wojska, stąd wyruszył na wyprawę, potem czcił swój triumf, a na Wawel trafiły łupy spod Wiednia. W Krakowie uroczyście obchodzono też kolejne okrągłe rocznice zwycięstwa - wylicza krakowski radny.

Już w sobotę 13 września na krakowskich Błoniach powstanie wielkie miasteczko rycerskie zwycięskiego króla z kilkudziesięcioma namiotami. Będą pokazy fechtunku, pojedynki, popisy kawalerii. Pojawią się grajkowie i rzemieślnicy w strojach z epoki ze swymi wyrobami.

A wieczorem – w oprawie świateł, efektów pirotechnicznych i muzyki – jak burza, z szumem skrzydeł ruszy husaria. Odtworzone będą fragmenty bitwy pod Wiedniem, oblężenia miasta, ucieczki cesarza Leopolda III i ataku naszej konnicy. - Będzie to największa w Polsce rekonstrukcja szarży husarskiej. Chciałbym tak wszystko przygotować, by widzowie poczuli poczuli atmosferę bitwy, zapach koni, smak wielkiego zwycięstwa - zapowiada Jacek Spychała reżyser ponad godzinnego spektaklu. Weźmie w nim udział ponad 70 koni i 350-400 żołnierzy w których wcielą się pasjonaci z grup zajmujących się rekonstrukcjami wydarzeń historycznych.

Zanim na Błoniach usłyszymy odgłosy walki, opowiedziana będzie historia, jak to Kara Mustafa wysyła do Sobieskiego posłów z makiem, a ten – w odpowiedzi – odsyła ich z pieprzem.

Poseł: – Wasza Wysokość, Wielki Wezyr Kara Mustafa przesyła mak jako symbol naszej niezwyciężonej armii. Tak trudno jest pokonać naszą armię, jak policzyć mak w tej misie.

Sobieski: – Dajcie tu pieprzu! Idź i odpowiedz swojemu panu, że te ziarna, podobnie jak wojska moje nietrudno policzyć, ale spróbuj zgryźć kwartę pieprzu. A jak ten pieprz zjeść trudno, tak trudno zwyciężyć moje wojska.

Jako Jan III Sobieski bitwą dowodził będzie Daniel Olbrychski. Jako Kara Mustafa wystąpi Wiktor Zborowski.

Następnego dnia, w niedzielę 14 września, spod Wawelu w samo południe historyczną trasa na Rynek Główny wyruszy triumfalny orszak kilkuset zwycięzców spod Wiednia. Na początku piesza straż przednia torująca drogę, potem bębniarze, puszkarze strzelający na wiwat, wojsko piesze i husarzy, a wreszcie król Sobieski (Olbrychski) na siwym koniu, z królową Marysieńką (Grażyna Wolszczak), a za nimi m.in. oficerowie, dwórki w karetach, wozy z łupami, jeńcy tureccy. Na rynku powitają ich rajcy miejscy, będą zabawy i igrce. Na koniec zabrzmi wielkie Te Deum.

– Wykorzystujemy historyczne opisy tego dnia, aby inscenizacja była jak najbliższa temu co w 1683 roku mogli przeżywać krakowianie witając króla i jego świtę. Z pewnymi jednak korektami, wynikającymi choćby z tego, że wówczas była to już zima, koniec grudnia - tłumaczy Jacek Spychała. Jest zadowolony, że króla Jana III zechciał zagrać Daniel Olbrychski. – Jego wielkie role historyczne kształtowały moją fantazję i miłość do historii. To największy z żyjących w Polsce odtwórców historycznych kreacji – mówi reżyser. Dlaczego obsadził Grażynę Wolszczak w roli Marysieńki? – Podobnie jak królowa jest bardzo kobieca.

– Cieszę się z tej roli i że mogę wystąpić u boku Daniela Olbrychskiego – mówi Grażyna Wolszczak. Trochę niepokoi się o kostium, który będzie mogła przymierzyć dopiero w przeddzień występu w Krakowie. — Marysieńka była pulchną kobietą, a ja jestem chudzielec – tłumaczy ze śmiechem aktorka.Daniel Olbrychski opowiada „Rz”, że z przyjemnością przyjął zaproszenie wcielenia się w króla Jana III Sobieskiego. – To dla mnie zaszczyt wystąpić w tej roli i we wspaniałym Krakowie – deklaruje aktor. Przypomina, że już raz pojawił na krakowskim rynku w scenie historycznej. — W czerwcu 1980 roku, na zaproszenie Piwnicy pod Baranami zagrałem rolę księcia Józefa Poniatowskiego, który wyzwalał Kraków od Moskali. Wylicza, że w swej karierze ma już role kilku monarchów: Karola XII w filmie „Hrabina Cosel”, kilka lat temu grał króla Lira w Teatrze na Woli, był też Makbetem i Hamletem.

Aktor, znany z zamiłowania do koni, jeszcze nie wie, na jakim pojedzie wierzchowcu. Ale spodziewa się, że zostanie dobrany zgodnie z przekazami historycznymi. - W tym czasie używano koni z silną domieszką krwi orientalnej – wyjaśnia aktor.

Organizatorami inscenizacji jest miasto Kraków i Discovery Historia

Historia
Co naprawdę ustalono na konferencji w Jałcie
Historia
Ten mały Biały Dom. Co kryje się pod siedzibą prezydenta USA?
Historia
Dlaczego we Francji zakazano publicznych egzekucji
Historia
Most powietrzny Alaska–Syberia. Jak Amerykanie dostarczyli Sowietom samoloty
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Historia
Tolek Banan i esbecy
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń