Reklama

Europejski punkt widzenia

Jako koniec komunizmu przyjęto upadek muru berlińskiego. Nie wspomniano o okrągłym stole i wolnych wyborach w Polsce w czerwcu 1989 r. - mówi Marek Siwiec (SLD), wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego

Publikacja: 01.12.2008 20:09

[b]Rz: Jest pan członkiem prezydium Parlamentu Europejskiego, które zaakceptowało skład grupy historyków opracowujących koncepcję Domu Historii Europejskiej. Czy podobają się panu ich propozycje?[/b]

[b]Marek Siwiec:[/b] Powołanie Domu Historii to pomysł przewodniczącego Pötteringa, który wspomniał o tym w przemówieniu inauguracyjnym ponad rok temu. Została powołana grupa naukowców z różnych krajów, od początku zasiada w niej Polak. Mieli znaleźć punkty zasadnicze dla historii Unii Europejskiej. To, co dotyczy dziejów wcześniejszych, ma wskazywać na elementy służące integracji. Rola prezydium, jeśli chodzi o zawartość dokumentu, jest żadna. Zostaliśmy zaznajomieni z wynikiem prac, teraz czekamy na opinię Komisji Kultury. 15 grudnia zdecydujemy, czy w ogóle to robimy.

[b]Uważa pan, że warto tworzyć taki Dom Historii?[/b]

Tak. Spojrzenie na Europę jako na całość, w kontekście ciągle tworzącego się bytu, jakim jest UE, jest bardzo pouczające.

[b]A jak ocenia pan dobór wydarzeń z historii Polski?[/b]

Reklama
Reklama

Jako koniec komunizmu przyjęto upadek muru berlińskiego. Nie wspomniano o okrągłym stole i wolnych wyborach w Polsce w czerwcu 1989 r.Ale jest o „Solidarności” w 1980 roku. Przeczytałem ten dokument. Oczywiście mam poczucie niedosytu, zresztą będą je mieli przedstawiciele wszystkich krajów. To tak, jakby chcieć napisać podręcznik historii UE – byłoby pewnie 27 wersji. Jestem wielkim zwolennikiem samej idei. Jeśli chodzi o zawartość, chętnie bym uczestniczył w dalszej dyskusji. Ale ona nie może odbywać się na zasadzie, co jest ważniejsze z punktu widzenia danego kraju. Bo europejski punkt widzenia nie musi być tożsamy z punktem widzenia danego kraju czy danego eksperta.

[b]Czy są wydarzenia z historii Polski ważne dla Europy, których panu brakuje w tej koncepcji?[/b]

Zabrakło mi zdecydowanie słowa „rozbiory Polski” w części historii wcześniejszej. Natomiast w historii od I wojny światowej odnalazłem ważniejsze momenty również z naszej historii. Jest początek II wojny światowej, Holokaust, „Solidarność”, upadek komunizmu, Jan Paweł II. Może to nie jest zawsze pokazane z naszego punktu widzenia. Ale warto się zastanowić, czy wielki projekt powinien być podminowany przez nasze wątpliwości.

—rozmawiała Anna Słojewska

[b]Rz: Jest pan członkiem prezydium Parlamentu Europejskiego, które zaakceptowało skład grupy historyków opracowujących koncepcję Domu Historii Europejskiej. Czy podobają się panu ich propozycje?[/b]

[b]Marek Siwiec:[/b] Powołanie Domu Historii to pomysł przewodniczącego Pötteringa, który wspomniał o tym w przemówieniu inauguracyjnym ponad rok temu. Została powołana grupa naukowców z różnych krajów, od początku zasiada w niej Polak. Mieli znaleźć punkty zasadnicze dla historii Unii Europejskiej. To, co dotyczy dziejów wcześniejszych, ma wskazywać na elementy służące integracji. Rola prezydium, jeśli chodzi o zawartość dokumentu, jest żadna. Zostaliśmy zaznajomieni z wynikiem prac, teraz czekamy na opinię Komisji Kultury. 15 grudnia zdecydujemy, czy w ogóle to robimy.

Reklama
Historia
Muzeum Getta Warszawskiego nie chce tramwaju z gwiazdą Dawida
Historia
Konspiratorka z ulicy Walecznych. Historia Izabelli Horodeckiej
Historia
Alessandro Volta, rekordzista w dziedzinie odkryć przyrodniczych
Historia
Kiedy w Japonii „słońce spadło na głowę”
Historia
Pierwsi, którzy odważyli się powiedzieć: „Niepodległość”. Historia KPN
Reklama
Reklama