Związkowcy w ogniu sporu między Platformą a PiS

Kłótnia o rocznicę 20-lecia III RP. Partia Kaczyńskiego wspiera związkowców. PO sugeruje, że są sterowani przez PiS

Publikacja: 07.05.2009 04:32

– Prawo do protestu jest źrenicą demokracji – podkreślał wczoraj w Sejmie Tadeusz Cymański (PiS) i domagał się informacji rządu na temat manifestacji stoczniowców przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie podczas ubiegłotygodniowego kongresu Europejskiej Partii Ludowej. Dezaprobatę PiS wywołało też postępowanie policji wobec związkowców z Sierpnia, 80, których siłą usunięto z biur poselskich polityków PO. Za ich okupowanie usłyszeli zarzuty naruszenia miru domowego.

PiS po raz kolejny stanęło po stronie związkowców. Jesienią wspierało demonstracje w sprawie pomostówek i nazywało zjednoczenie wszystkich central związków zawodowych „pierwszym z cudów rządu Tuska”. Na środowej demonstracji stoczniowców w Warszawie pojawił się poseł PiS Jacek Kurski.

Zaangażowanie partii Kaczyńskiego wykorzystuje PO. Po zapowiedziach związkowców, że będą manifestować 4 czerwca w trakcie uroczystości z okazji 20. rocznicy obalenia komunizmu, rząd grozi odwołaniem imprezy i sugeruje polityczne sterowanie.

– Związani z PiS stoczniowcy chcą zohydzić, storpedować i rozbić uroczystości – stwierdził wczoraj w TVN 24 Sławomir Nowak, szef gabinetu Donalda Tuska.

Przewodniczący Komisji Krajowej „S” Janusz Śniadek jest oburzony takimi komentarzami: – „Solidarności” po raz kolejny przypisuje się jakieś polityczne afiliacje. I po raz kolejny to dowód bezsilności, braku merytorycznego podejścia do problemów. Obchody są za miesiąc. Rząd ma dużo czasu, by podjąć z nami rzetelny dialog społeczny, jak zapobiegać skutkom kryzysu. To na pewno wytonowałoby nastroje związkowców.

– Kręgosłup strategii PO to przeciwstawianie siły społecznego spokoju awanturnictwu, którym PiS zmęczyło Polaków – ocenia politolog dr Wojciech Jabłoński. – To działa, dopóki po drugiej stronie mamy nie grupę społeczną, ale konkretnego politycznego wroga. Wystarczy stawiać znak równości między wywołującymi zamieszki związkowcami a partią Kaczyńskiego. A PiS, które staje w obronie wrogiego mu Sierpnia, 80, daje wpuszczać się w tę uliczkę.

Wicepremier i szef MSWiA Grzegorz Schetyna zdradził, że rząd zastanowi się nad zmianą miejsca i formuły obchodów 4 czerwca. Jak podały wczoraj „Fakty” TVN odbędą się one w Krakowie. Natomiast w Gdańsku zostanie zorganizowany wielki koncert „Przestrzeń wolności”, na którym mają wystąpić m.in. Scorpions, Kylie Minogue, Tilt, Kombi i Lombard.

[i]Komentarz Piotra Gabryela

[link=http://blog.rp.pl/gabryel/2009/05/06/kapitulacja-premiera-tuska/]blog.rp.pl/gabryel[/link][/i]

– Prawo do protestu jest źrenicą demokracji – podkreślał wczoraj w Sejmie Tadeusz Cymański (PiS) i domagał się informacji rządu na temat manifestacji stoczniowców przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie podczas ubiegłotygodniowego kongresu Europejskiej Partii Ludowej. Dezaprobatę PiS wywołało też postępowanie policji wobec związkowców z Sierpnia, 80, których siłą usunięto z biur poselskich polityków PO. Za ich okupowanie usłyszeli zarzuty naruszenia miru domowego.

Pozostało 81% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem