30 października katowiccy radni podejmą uchwałę o postawieniu pomnika. – Jesteśmy to winni Henrykowi Sławikowi, który był radnym Katowic. Będzie to pomnik przyjaźni polsko-węgierskiej – mówi „Rz" wiceprezydent miasta Michał Luty.
Sławik, dziennikarz, członek PPS, uczestnik powstań śląskich, po kampanii wrześniowej uciekł na Węgry. Tam z Józsefem Antallem seniorem założył Sierociniec Dzieci Polskich Oficerów, który stał się domem dla żydowskich sierot. Legalizował też pobyt polskich żołnierzy oraz Żydów. Łącznie w czasie wojny uratował życie 30 tys. osób, w tym 5 tys. polskich Żydów.
Po zatrzymaniu przez gestapo Sławik nie wydał Antalla, ojca późniejszego premiera Węgier. Został zamordowany w 1944 r. w obozie w Mauthausen.
Pomnik Sławika i Antalla stanie przy wejściu do Międzynarodowego Centrum Kongresowego, które powstaje obok Spodka. – W postaci figuralnej może stanąć na tzw. placu Honorowym – mówi Jacek Mroczkowski z pracowni JEMS Architekci, która zaprojektowała Centrum.
– W listopadzie miasto rozpisze międzynarodowy konkurs w Polsce, na Węgrzech i być może w Izraelu. Chcielibyśmy pokazać koncepcję pomnika w marcu 2014 r. w czasie spotkania prezydentów Polski i Węgier – dodaje Luty. Uroczystość odsłonięcia pomnika zaplanowano na 23 marca 2015 r.