Aktualizacja: 20.09.2020 07:54 Publikacja: 17.09.2020 21:29
Franciszka Mannówna (1917–1943)
Foto: NAC
Mannówna była przed wojną tancerką. Sławę zyskała dzięki międzynarodowej nagrodzie zdobytej podczas konkursu w Brukseli. Tańczyła w przedwojennych kabaretach Warszawy i prosto z nich trafiła do getta. W zamkniętym świecie „żydowskiego Tytanika” robiła to, co potrafiła najlepiej. Tańczyła w klubach i teatrze Femina. Życie artystyczne getta, o czym pisze Tuszyńska w „Oskarżonej: Wierze Gran”, rozwijało się bowiem w najlepsze. Grali klezmerzy, organizowano kabarety, prowadzono wyszynk i bawiono się, ile starczyło sił. Getto nie było przecież tylko umieralnią. To był zamknięty świat i mimo że czaiła się nad nim wszechobecna śmierć, jego mieszkańcy wyrywali zazdrośnie dla siebie ostatnie strzępy normalności. Wszystko jednak miało swój kres.
Żyjący na przełomie IV i V w. Sokrates Scholastyk, grecki historyk Kościoła starożytnego, wspomina w swojej wiel...
W Puźnikach na Ukrainie naukowcy odnaleźli szczątki 42 osób, najpewniej to nie wszystkie ofiary UPA. Instytut Pa...
80 lat temu, w nocy z 8 na 9 maja 1945 r., w podberlińskim Karlshorst doszło do powtórnego podpisania kapitulacj...
Uproszczone mapy sieci metra, wymyślone przez Harry’ego Becka w 1933 r. dla londyńskiego Undergroundu, są w użyc...
Ludziom zainteresowanym historią i prehistorią prawdziwą przykrość sprawiają medialne doniesienia, sensacyjne w...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas