Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 07.01.2021 17:14 Publikacja: 07.01.2021 15:26
Przemówienie prezydenta USA Baracka Obamy na Placu Zamkowym w Warszawie z okazji 25. rocznicy wyborów do Sejmu kontraktowego, 4 czerwca 2014 r.
Foto: Rzeczpospolita, Jerzy Dudek
Amerykanie potrafią udawać szczerość w związkach jak nikt inny na świecie. Szczególnie, gdy w grę wchodzi ich własny interes narodowy, nadrzędny nad wszystkimi innymi wartościami i wyrażony klarownie w izolacjonistycznej doktrynie Jamesa Monroe'a, która została odpowiednio przeredagowana na potrzeby amerykańskiej polityki zagranicznej w XX i XXI w.
Tajne dokumenty Sekretariatu Stanu i Pentagonu opublikowane dziesięć lat temu przez portal WikiLeaks wskazywały, że Amerykanie zwiększają swoją obecność wojskową i gospodarczą jedynie w tych regionach świata, które bezpośrednio wpływają na ich wąsko pojęty interes i bezpieczeństwo narodowe. Nie można im z tego robić żadnego zarzutu, ponieważ jest to cecha systemu dojrzałego, gdzie władza jest pragmatyczna i odpowiedzialna. Trzeźwa, elastyczna i operatywna strategia oznacza zdolność racjonalnej oceny własnych interesów. Dokumenty opublikowane przez WikiLeaks wskazują, że największym pod tym względem pragmatykiem był prezydent Barack Obama, a w zasadzie całe jego zaplecze partyjne, które wykreowało go na gwiazdę amerykańskiej sceny politycznej. Nie zapominajmy przy tym, jak tandem Obama–Biden łatwo zrezygnował z umieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej, żeby zdobyć poparcie Rosjan do uchwalenia sankcji ONZ wobec Iranu. Polskie bezpieczeństwo narodowe i tzw. strategiczna przyjaźń polsko-amerykańska okazały się w czasie dwóch kadencji Obamy wirtualną fikcją. Kiedy 29 lipca 2009 r. Rosjanie zerwali rozmowy z Amerykanami na temat sankcji wobec Iranu, wyraźnie zbity z tropu Obama zaproponował nową strategię własnego autorstwa, którą nazwał „nową architekturą tarczy". Miała ona polegać na rozmieszczeniu na terytorium Polski kilku mniejszych mobilnych antyrakiet typu SM-3 przeznaczonych do niszczenia rakiet taktycznych średniego i krótkiego zasięgu. Jednak protest rosyjski przeciwko budowie „tarczy" z pociskami przechwytującymi w Polsce okazał się nadzwyczaj skuteczny. Bezpieczeństwo Polski jako „strategicznego sojusznika" zostało całkowicie zignorowane przez Waszyngton.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Znajomość własnej historii tworzy naszą tożsamość, a pamięć o niej jest jednym z fundamentów przyszłości kolejny...
„Człowiek to najlepszy firewall” – to hasło tegorocznej konferencji Akademii cyberPEKAO – wydarzenia edukacyjnego zorganizowanego przez Bank Pekao S.A. Spotkanie było poświęcone jednemu z najważniejszych współczesnych wyzwań: jak budować odporność na cyberzagrożenia?
Krystyna Skarbek jest dziś mitologizowana, ale w jej historii jest wiele niejasności i pytań. O tym, że wymyka s...
Na warszawskiej Woli powstał mural upamiętniający powstanie Niezależnego Zrzeszenia Studentów – niekomunistyczne...
Naukowcy z Politechniki Warszawskiej ustalili możliwy zarys drogi śmierci, którą pokonywali Żydzi do komór gazow...
Rozbudowa szybkich sieci ładowania jest szczególnie ważna dla wzrostu sprzedaży samochodów ciężarowych, bez których trudno myśleć o dekarbonizacji – ocenia Małgorzata Kulis, dyrektor zarządzająca Volvo Trucks Polska.
Odnaleziono część kolekcji Alfreda Potockiego, którą wywiózł z Łańcuta w połowie 1944 r. To kilkanaście portretó...
Chcemy, żeby Nowy Ursus był czymś więcej niż projektem na 1,5 tys. mieszkań, żeby każdy nabywca otrzymywał więcej niż sam lokal - całe doświadczenie życia w dobrze zaprojektowanej przestrzeni - mówi Boaz Haim, prezes spółki Ronson Development.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas