To pierwsze efekty prac powołanego trzy miesiące temu Ośrodka Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego. Cyfrowe repozytorium powstało w ramach projektu „Zapisy terroru", którego celem jest rozpowszechnienie na Zachodzie wiedzy o losach Polaków w czasach II wojny światowej.
Historycy zbadali śledztwa prowadzone w ramach Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce utworzonej w 1946 roku. Opracowali ponad pół tysiąca spraw i przepisali oraz przetłumaczyli zeznania dotyczące zbrodni dokonanych w Warszawie, z czego duża część dotyczy wyłącznie dzielnicy Wola. Wszystkie te relacje są dostępne po polsku i po angielsku, a także uporządkowane względem słów kluczy. – Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę nazwisko czy nazwę ulicy, by odnaleźć swoich krewnych lub dowiedzieć się, co się działo pod naszym domem – tłumaczy historyk Tomasz Stefanek.
Rzeź Woli była największą podczas całej wojny masakrą ludności cywilnej dokonaną w tak krótkim czasie. W ciągu kilku dni planowo wymordowano 50 tys. warszawiaków.
Na stronach Ośrodka (pod adresem obnt.pl) znajdziemy m.in. pełną relację Wandy Lurie, nauczycielki w ósmym miesiącu ciąży, zapędzonej wraz z trójką małych dzieci na teren fabryki „Ursus" przy ul. Wolskiej 55. Przeleżała ona dwa dni pod stosem zabitych, sprawdzając co chwila, czy serce nienarodzonego dziecka wciąż bije. W obozie przejściowym w Pruszkowie urodziła syna Mścisława.
– To bardzo mocne, przepełnione bólem zeznania ludzi, którzy przeżyli prawdziwy dramat – ocenia Magdalena Gawin, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, inicjatorka powołania Ośrodka. I dodaje: chcemy dotrzeć z tymi historiami na najważniejsze uczelnie, na których uciera się światowa narracja historyczna. Zachód patrzy na polską historię wyłącznie przez pryzmat liczb. Chcemy wyciągnąć ofiary z rejestrów, dać im imiona, zawody, miejsca zamieszkania – tłumaczy ideę projektu.