Aktualizacja: 18.02.2017 05:06 Publikacja: 16.02.2017 15:56
Carskie Ministerstwo Wojny już 12 sierpnia 1914 r. zgodziło się na formowanie czeskich oddziałów ochotniczych, głównie z diaspory wołyńskiej.
Foto: Wikipedia
Przed paroma laty prasa nad Wełtawą z uwagą odnotowała zamieszanie z odsłonięciem w Samarze pomnika czeskich legionistów z czasów I wojny światowej. W 2011 r. podobne awantury miały miejsce w Czelabińsku, a także w Kazaniu, Jekaterynburgu i dziesiątkach innych miejsc na wschód od Uralu, gdzie w wojnie domowej zginęło prawie 4,2 tys. Czechów.
Choć pomniki, a najczęściej tablice pamiątkowe, były skutkiem umowy z Rosją, boje z lokalnymi władzami o ich realizację trwały latami. Często szło tylko o odtworzenie monumentów, które Czesi wznieśli na swoich cmentarzach wojennych jeszcze przed opuszczeniem Syberii w 1920 r. Jednak w szale niszczenia bolszewicy w Samarze nawet wykopane szczątki poległych spalili w miejscowej cegielni. Nic dziwnego, że największy opór szedł ze strony komunistów, przeciwnych upamiętnianiu na rosyjskiej ziemi znienawidzonych „czeskich psów" i „białoczechów".
Wielkanoc to czas sięgania po tradycyjne ziemiańskie potrawy i nostalgicznego wspominania dawnych smaków. Ale po...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Najważniejsze święto chrześcijaństwa, upamiętniające męczeńską śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, jest...
Obliczanie daty Niedzieli Wielkanocnej za pomocą reguły aleksandryjskiej okazało się kłopotliwie. Nie brakowało...
Czy w sprawie zbrodni UPA na Wołyniu i w Galicji Wschodniej wybrzmią w w końcu polskie racje? To test naszej pol...
24 kwietnia we wsi Puźniki w Ukrainie rozpoczną się ekshumacje. Zespół naukowców z Pomorskiego Uniwersytetu Medy...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas