Patriotyczny weekend pełen ważnych obchodów

Do północy trwało czytanie nazwisk pierwszych 5,5 tysiąca ofiar, które awansował prezydent Lech Kaczyński

Aktualizacja: 10.11.2007 07:02 Publikacja: 10.11.2007 04:18

Patriotyczny weekend pełen ważnych obchodów

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Red

Przedstawiciele rodzin pomordowanych, wojska, policji, Straży Granicznej i Służby Więziennej w ciszy czekali na kolejne nazwiska. Na telebimach wyświetlano zdjęcia pomordowanych oficerów i funkcjonariuszy.

W tłumie na placu Piłsudskiego w piątek stała też Ewa Gruner-Żarnoch ze Szczecina, która czekała na godzinę 21 – wtedy usłyszała nazwisko swojego ojca. Julian Gruner bił się w I wojnie światowej i wojnie polsko-bolszewickiej. Wielokrotnie był odznaczany za odwagę, m.in. Krzyżem Walecznych. W II RP był wziętym lekarzem. Po wybuchu II wojny światowej prowadził szpitale polowe i dostał się do sowieckiego obozu niewoli w Starobielsku. Został zamordowany w Charkowie.

Po wojnie jego córka także została lekarzem. Aż do 1990 roku wierzyła, że ojciec żyje. – Takie wieści docierały do nas w latach 40. – mówi pani Ewa. Kilkanaście lat później wybrała się na wycieczkę do ZSRS, żeby go odszukać. Odłączyła się od grupy i o mało nie trafiła do więzienia. W piątek, przygotowując się w hotelu do wyjścia, przypominała sobie te wydarzenia i nerwowo patrzyła na zegarek. Za kilka godzin jej ojciec będzie już kapitanem.

Choć nazwisko aspiranta policji Feliksa Miszczaka padnie dopiero w sobotę rano, w piątek na placu była jego córka Krystyna Bryzowska. Miszczak walczył w wojnie polsko-bolszewickiej i był oddanym piłsudczykiem. Po wojnie został komendantem policji w Szereszowie (dzisiaj Białoruś). Po wybuchu II wojny znalazł się w obozie w Ostaszkowie. Jego żona nie dożyła końca wojny, a siedmioletnia córka Krystynka usłyszała w Radiu Wolna Europa, że więźniowie z Ostaszkowa zostali zatopieni na barkach na Morzu Białym. I z takim przekonaniem pani Krystyna żyła do 1990 roku, kiedy Rosjanie przyznali się do zbrodni katyńskiej.

– Byłam już dojrzałą kobietą, ale to był dla mnie prawdziwy szok, długo stałam w ciszy – mówi dzisiaj.

Jakie znaczenie ma dla niej awans ojca? – Dla niego to nie ma znaczenia, bo jego dusza jest w niebie. Za to dla sprawy katyńskiej te uroczystości są bardzo ważne. Dzięki nim znowu jest o tej zbrodni głośno – przekonuje. Nie wszyscy mogli przybyć. Z powodu podeszłego wieku w domu w Gorzowie musiała zostać pani Zofia Szołomicka – żona porucznika Michała Szołomickiego. – Bardzo chciała z nami pojechać, ale ma już ponad 90 lat – mówi „Rzeczpospolitej” szefowa Rodzin Katyńskich w Gorzowie Maria Surmacz. Ostatnie z 14 tysięcy nazwisk zostaną wyczytane w sobotę ok. godz. 18. Jutro plac Piłsudskiego będzie miejscem centralnych uroczystości z okazji 89. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Oprócz najwyższych władz weźmie w nich udział także prezydent Litwy Valdas Adamkus.

W Muzeum Wojska Polskiego można obejrzeć największą do tej pory wystawę poświęconą Józefowi Piłsudskiemu zatytułowaną „Marszałkowi w hołdzie”. Od godz. 10 do 12 z sobowtórem marszałka będzie się można sfotografować na rogu Nowego Światu i ul. Ordynackiej, a o godz. 13 spod Grobu Nieznanego Żołnierza wyruszy wielka defilada wojskowa.

Przedstawiciele rodzin pomordowanych, wojska, policji, Straży Granicznej i Służby Więziennej w ciszy czekali na kolejne nazwiska. Na telebimach wyświetlano zdjęcia pomordowanych oficerów i funkcjonariuszy.

W tłumie na placu Piłsudskiego w piątek stała też Ewa Gruner-Żarnoch ze Szczecina, która czekała na godzinę 21 – wtedy usłyszała nazwisko swojego ojca. Julian Gruner bił się w I wojnie światowej i wojnie polsko-bolszewickiej. Wielokrotnie był odznaczany za odwagę, m.in. Krzyżem Walecznych. W II RP był wziętym lekarzem. Po wybuchu II wojny światowej prowadził szpitale polowe i dostał się do sowieckiego obozu niewoli w Starobielsku. Został zamordowany w Charkowie.

Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
Historia
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II
Historia
Krzysztof Kowalski: Cień mamony nad przeszłością
Historia
Wojskowi duchowni prawosławni zabici przez Sowietów w Katyniu będą świętymi
Historia
Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!