Największy bal sylwestrowy 1956 roku odbywa się w Pałacu Kultury. Reporter „Sztandaru Młodych” relacjonuje: „Od razu spotkałem się tutaj z przybyłym ze świata do Warszawy szaleństwem «Rock and Roll» (tzn. kręć i trzęś się). Pary podskakują, świetnie się przy tym bawiąc. Wtem jakiś rozgorączkowany gość, gwałtownie gestykulując, zaczyna przebijać się ku przodowi. Nie zważając na protesty, wdziera się na podium i krzyczy do mikrofonu: «Orkiestra stop! To granda! Gdzie są nasze stoliki? Potrafili wziąć 160 zł za zaproszenie i nie mamy miejsc. Dawać tu kierownictwo! Niech się wytłumaczą!». Orkiestra przestała grać. Tłum przy estradzie gwałtownie gęstnieje. Coraz więcej krzyczących: granda, granda, granda! Reprezentacyjny warszawski bal sylwestrowy zamienił się w najbardziej prawidłowy wiec”.
„Oberek opoczyński bije Rock and Roll” – to wiadomość z Anglii, gdzie 8 milionów ludzi oglądało w telewizji występ zespołu Mazowsze. Dyrektor Mira Zimińska-Sygietyńska w rozmowie telefonicznej ze „Sztandarem” cytuje recenzenta „Daily Telegraph”: „Takiej muzyki nie słyszeliśmy, takich tańców nie oglądaliśmy, takich barwnych strojów nie widzieliśmy, takiego koncertu nie było jeszcze w telewizji brytyjskiej”. I dodaje od siebie: „Mówią tu, że Rock and Roll wysiada przy temperamencie i werwie naszego oberka”.
Pewnie, że wysiada. Zwłaszcza że na egzekutywach mamy własną wersję „kręć i trzęś się”. Układ jest prosty: temu, który coś kręci, muszą trząść się nogi. Towarzysz Szacki z Tarchomińskich Zakładów Farmaceutycznych tego nie rozumie i na wybory idzie z piórem, choć dyrektywa partii jest jasna: głosować bez skreśleń. „Sztandar” opisuje dramatyczne zajście: „W pewnym momencie urzędujący w lokalu członek komisji wyborczej, a zarazem członek egzekutywy POP i kierownik personalny fabryki, Rafalski spostrzegł, że inżynier Szacki kieruje się ku kabinie. – Co, idziecie się tam wysrać? – zapytał uprzejmie. Szacki zwrócił mu uwagę, że znajduje się w lokalu wyborczym, i wszedł do kabiny. Członkowie komisji zauważyli, że wychodząc, zakręcał swoje wieczne pióro. Na egzekutywie Rafalski zażądał natychmiastowego usunięcia go z partii”. Redakcja zwraca uwagę, że Szacki, owszem, dał... zły przykład bezpartyjnym, ale Rafalski jako nadgorliwiec też złamał dyrektywę, bo wybory miały być praworządne.
Na szczęście to tylko incydent i sprawy idą w dobrym kierunku. Naukowcy zapewniają, że już w 1970 roku powstanie pierwszy polski statek o napędzie atomowym.