Rówieśnicy: Mieczysław Boruta-Spiechowicz i Grzegorz Korczyński

To dwa żołnierskie życiorysy i dwie kariery zwieńczone generalską nominacją. To także przyczynek do rozważań nad tym, czym jest honor oficera wojska polskiego, co to jest w ogóle wojsko polskie. Jak żołnierz powinien się zachować w sytuacji kryzysowej. Komu dochować wierności...

Aktualizacja: 07.01.2008 19:09 Publikacja: 07.01.2008 00:09

Rówieśnicy: Mieczysław Boruta-Spiechowicz i Grzegorz Korczyński

Foto: PAP

(1894 – 1985) W 1976 r., po przyznaniu przez władze PRL Virtuti Militari I klasy Leonidowi Breżniewowi, w proteście zorganizował na Jasnej Górze składanie Virtuti Militari przez przedwojennych kawalerów tego orderu

Był jednym z najbarwniejszych dowódców polskiego wojska. W młodości związał się z polskim ruchem skautowym. Miał piękną kartę z czasów pierwszej wojny światowej. Walczył w legionach. Brał udział w bitwie pod Rarańczą, za którą awansowano go do stopnia kapitana. Jako podkomendny gen. Hallera wziął udział w bitwie pod Kaniowem.

Od listopada 1918 r. służył w odrodzonym Wojsku Polskim. Bronił Lwowa przed Ukraińcami. Za bitwę pod Grannem, stoczoną podczas wojny polsko-bolszewickiej, otrzymał Virtuti Militari V klasy.

Na początku lat 20. kończył kursy w Szkole Sztabu Generalnego, dał się poznać jako teoretyk i publicysta wojskowy. W dniach zamachu stanu w maju 1926 r. jako dowódca 71. Pułku Piechoty opowiedział się po stronie rządu. Fakt ten nie przekreślił jego kariery. W 1936 r. otrzymał nominację generalską, dowodził 22. Dywizją Piechoty Górskiej w Przemyślu.Podczas kampanii wrześniowej stał na czele Grupy Operacyjnej „Bielsko”. Po klęsce uniknął niewoli i przedostał się do Lwowa, gdzie przystąpił do budowy podziemia niepodległościowego. Aresztowany w listopadzie 1939 r. był przez dwa lata więziony przez NKWD. Przetrzymywano go m.in. w okrytej ponurą sławą katowni na Łubiance w Moskwie. Zwolniony na mocy porozumienia Sikorski–Majski. Od 1942 r. do końca wojny stał na czele dowództwa I Korpusu Pancerno-Motorowego w Szkocji.

W grudniu 1945 r. wrócił z Londynu do Polski i przez pół roku pełnił służbę w Ludowym Wojsku Polskim na stanowisku zastępcy szefa Departamentu Piechoty i Kawalerii MON. Odszedł po konflikcie z gen. Karolem Świerczewskim. MON dał mu na odchodne cztery koce, trzy prześcieradła, jedną poduszkę, dwie nawleczki, trzy sienniki i materac. Z początku prowadził gospodarstwo rolne pod Szczecinem. W 1964 r. osiadł w Zakopanem.

Pomagał swoim byłym podkomendnym. Dbał o konserwację grobów żołnierskich i pomników. Razem z gen. Romanem Abrahamem zaangażował się w ratowanie dewastowanego przez Sowietów cmentarza Orląt Lwowskich. Gdy w 20. rocznicę września 1939 r. „Głos Szczeciński” opublikował artykuł obarczający winą za klęskę korpus oficerski II RP, generał odpowiedział redakcji: „O ile, jak twierdzi autor artykułu, polski korpus oficerski był niedouczony i to było przyczyną klęski wrześniowej, to należy sądzić, że niedouczonymi były także korpusy oficerskie wszystkich państw Europy, które znalazły się pod okupacją III Rzeszy. A nawet należy sądzić, że niedouczonym był korpus oficerski ZSRR”.

Znalazł się wśród współtwórców ROPCiO. W 1981 r. wygłosił płomienne przemówienie na I Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ „Solidarność”. Zmarł jako najstarszy rangą w kraju oficer II Rzeczpospolitej.

(1915 – 1971) Współtwórca aparatu bezpieczeństwa i ofiara stalinowskich czystek w partii. Szef PRL-owskiego wywiadu. Kierował wojskiem pacyfikującym bunt na Wybrzeżu w 1970 roku

Naprawdę nazywał się Stefan Kilanowicz. Używał pseudonimu Grzegorz. Należał do niewielkiej, lecz bardzo wpływowej w PRL grupy dąbrowszczaków, to jest polskich ochotników z Brygad Międzynarodowych, którzy brali udział w wojnie domowej w Hiszpanii (1936 – 1939). Podczas drugiej wojny światowej komunistyczna konspiracja w kraju ceniła tych ludzi, bo jako jedni z nielicznych byli obeznani z wojskowością. Na Lubelszczyźnie Korczyński dowodził oddziałem AL, w którego skład wchodzili również pospolici bandyci. Przeprowadził kilka akcji przeciwko Niemcom, ale odpowiadał też za mord dokonany na ukrywającej się ludności żydowskiej. Prawdopodobnie zbrodnię popełniono na tle rabunkowym.

Wkrótce po wojnie Korczyński pełnił funkcję wiceministra bezpieczeństwa publicznego. W 1950 r. został aresztowany jako bliski współpracownik Gomułki, a także jako dąbrowszczak. Stalin nakazał wtedy zamykać weteranów wojny w Hiszpanii. Uważał, że tym komunistom nie wolno do końca ufać, bo w czasie wojny domowej mogli zostać zwerbowani przez obce służby specjalne.

W więzieniu Korczyński spędził sześć lat. Wyszedł na wolność w maju 1956 r. Po Październiku z polecenia Gomułki objął kluczowe stanowisko szefa Zarządu II Sztabu Generalnego. Oznaczało to, że podlega mu wywiad wojskowy. Dosłużył się stopnia generała ludowego Wojska Polskiego. Blisko współpracował z Mieczysławem Moczarem i należał do wspierającej go frakcji „partyzantów”. Z drugiej strony zachowywał się lojalnie wobec Gomułki.

Jan Nowak-Jeziorański uważał Korczyńskiego za jednego z najbardziej niebezpiecznych i pozbawionych zahamowań aparatczyków. Jak się okazało, szef polskiej sekcji Radia Wolna Europa miał słuszność. W grudniu 1970 r. Korczyński jako wiceminister obrony narodowej dowodził oddziałami wojskowymi skierowanymi do Trójmiasta i przeprowadzał pacyfikację robotniczego strajku.

Według historyka Pawła Machcewicza ludzie szykujący się do obalenia Władysława Gomułki – Stanisław Kania, Wojciech Jaruzelski i Franciszek Szlachcic – obawiali się, że w obronie I sekretarza Korczyński może użyć podległych mu żołnierzy. Po przejęciu władzy nowa ekipa jak najszybciej postanowiła pozbyć się generała. Korczyński został mianowany ambasadorem w Algierii. Nie miał żadnego przygotowania dyplomatycznego, ale w PRL ambasady były miejscem zsyłki dla upadłych działaczy partyjnych i państwowych. Zmarł niebawem. Według krążących pogłosek mogło to być samobójstwo.

(1894 – 1985) W 1976 r., po przyznaniu przez władze PRL Virtuti Militari I klasy Leonidowi Breżniewowi, w proteście zorganizował na Jasnej Górze składanie Virtuti Militari przez przedwojennych kawalerów tego orderu

Był jednym z najbarwniejszych dowódców polskiego wojska. W młodości związał się z polskim ruchem skautowym. Miał piękną kartę z czasów pierwszej wojny światowej. Walczył w legionach. Brał udział w bitwie pod Rarańczą, za którą awansowano go do stopnia kapitana. Jako podkomendny gen. Hallera wziął udział w bitwie pod Kaniowem.

Pozostało 90% artykułu
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy