Nienaruszalne po Sąd Ostateczny

W czasie I wojny światowej we Wrocławiu odnaleziony został nagrobek kantora Dawida ben Szaloma zmarłego 4 sierpnia 1203 r. Nagrobek ten, najstarszy na ziemiach polskich, obecnie stoi w lapidarium na miejscowym cmentarzu żydowskim

Publikacja: 14.04.2008 01:12

Nienaruszalne po Sąd Ostateczny

Foto: Żydowski Instytut Historyczny

Red

Kirkut, kierkow, kierchol (od niemieckiego słowa Kirchhof oznaczającego dziedziniec kościelny, na którym grzebano zmarłych) – to najpowszechniej używane przez Polaków określenie cmentarza żydowskiego. Żydzi najczęściej nazywali cmentarz bejs ojlem, co jest żydowską zniekształconą formą hebrajskiego bet olam – dom światła (wiecznego). Inne hebrajskie nazwy cmentarza to bet moed, lechol chaj, bet chajim – dom życia (wiecznego), bet kwarot – dom grobów.

Jednym z najważniejszych zadań nowo powstającej gminy żydowskiej było uzyskanie miejsca na założenie cmentarza. Posiadanie cmentarza kończyło okres jej organizacji, dawało samodzielność i uniezależnienie od macierzystej gminy. Cmentarze mieściły się w murach miasta, nieraz przy synagogach, a z braku miejsca poza murami. Cmentarze żydowskie znajdowały się pod ochroną władcy, co gwarantował Żydom wielkopolskim Statut kaliski, a którego zapisy Kazimierz Wielki rozszerzył na Żydów całej Polski.

Cmentarz jest miejscem nienaruszalnym do dnia Sądu Ostatecznego, gdy wszyscy zmarli powstaną z grobów. Jednocześnie jest miejscem nieczystym – jego teren powinien być ogrodzony murem lub płotem, a gdy jest to niemożliwe, jego granice winne być zaznaczone rowem lub wałem ziemnym. Cmentarz, jak podaje Talmud, ma znajdować się, co najmniej 50 łokci (ok. 25 m) od najbliższych domów.

Ciało zmarłego winno być pochowane w ciągu 24 godzin od chwili śmierci. Okres ten może być przedłużony, jeżeli jest szabat lub oczekuje się przyjazdu syna zmarłego.

Podstawową różnicą między cmentarzem chrześcijańskim a żydowskim jest odmienne traktowanie grobu. Chrześcijaństwo pozwala na jego naruszenie i na dokonanie nowego pochówku po określonym czasie. Cmentarz nieużywany przez długi czas może być zlikwidowany. Według zasad judaizmu każdy nagrobek, jak i cały cmentarz jest nienaruszalny tak długo, jak długo znana jest jego lokalizacja. Do wyjątkowych należą przypadki, gdy dokonuje się ekshumacji: dla przeniesienia szczątków do grobu w Ziemi Świętej lub do grobu rodzinnego, dla przeniesienia z cmentarza nieżydowskiego, jeśli cmentarzowi zagraża profanacja lub podmycie przez wodę.

Na cmentarzach żydowskich w Polsce tradycyjnie tworzono oddzielne kwatery dla kobiet, mężczyzn i dzieci. W kwaterach kobiecych panny i mężatki były chowane oddzielnie. Pobożny nie powinien spoczywać obok złoczyńcy. Samobójców chowano pod murem, a odszczepieńców za murem. Gdy na cmentarzu brakowało miejsca na kolejne pochówki, nasypywano na stare kwatery dwumetrową warstwę ziemi i w niej składano zwłoki.

We wszystkich gminach żydowskich działały bractwa pogrzebowe (z amarejskiego Chewra Kadisza, dosłownie Święte Bractwo). Do obowiązku członka bractwa należało przebywanie w domu umierającego, wspólne z nim odmawianie modlitw, a po jego śmierci zadbanie o właściwe zorganizowanie „tahary” (rytualnego oczyszczenia zwłok), wykonanie trumny, uszycie całunu, odprowadzenie do grobu i pogrzebanie. Bractwo oceniało pobożność zmarłego i decydowało o miejscu pochówku.Ciało zmarłego winno być pochowane w ciągu 24 godzin od chwili śmierci. Okres ten może być przedłużony, jeżeli jest szabat lub oczekuje się przyjazdu syna zmarłego. Zwłoki wynoszono z domu i po ułożeniu na marach lub w karawanie kondukt wyruszał na cmentarz. Po wejściu na cmentarz ciało zmarłego wnoszono do domu przedpogrzebowego, do izby, w której członkowie bractwa dokonywali rytualnego obmywania zwłok, zawijali je w całun, umieszczali na marach i przenosili do grobu. Grób musiał być wykopany w dniu pogrzebu i nie mógł być obudowany, gdyż zgodnie ze słowami z Księgi Rodzaju „wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty, bo prochem jesteś i w proch się obrócisz”. Ciało zsuwano bezpośrednio do ziemi lub przenoszono do trumny i opuszczano do grobu. Po przykryciu wiekiem zasypywano ziemią, odmawiano kadisz i po obmyciu rąk wracano do domu zmarłego, gdzie rodzina rozpoczynała żałobę.Groby na cmentarzach odwiedzane były w rocznicę śmierci zmarłego i w miesiącu elul poprzedzający żydowski Nowy Rok (Rosz ha-Szana) oraz w święto Jom Kipur. Odmawiano modlitwy, zapalano świece (jorcajt) i kładziono na grobie drobne kamyki, nawiązując do starożytnej tradycji. Kiedy zwłoki grzebano na pustyni, zabezpieczano je przed profanacją przez zwierzęta, kładąc kamienie.

Tradycja nie dopuszczała na pogrzebach kwiatów, ponieważ wszystko, co służy żyjącym, nie może należeć do zmarłych. Lecz zwyczaje się zmieniają i już w XIX w. wiele reformowanych gmin dopuszczało kwiaty doniczkowe i w wieńcach, te ostatnie zwłaszcza na pogrzebach polityków i żołnierzy.Ustawianie nagrobków na grobie zmarłego sięga starożytności. Księga Rodzaju podaje: „A Jakub postawił na jej grobie pomnik. Pomnik ten jest na grobie Racheli po dziś dzień”. Nagrobki (macewy) miały być jednolite i skromne, przede wszystkim dla podkreślenia równości wszystkich wobec śmierci. Występują na nich różne symbole, takie jak księgi (oznaczające znawcę Tory i Talmudu), ręka wrzucająca monetę do skarbonki (osoba zajmująca się dobroczynnością), złączone ręce (w geście błogosławieństwa, na grobach rabinów i cadyków).

Czasami na cmentarzach można spotkać ohele – niewielkie budyneczki o prostej formie, kryjące groby szczególnie zasłużonych i sławnych rabinów i cadyków.

Ręce w geście blogosławienia oznaczają grób rabina lub cadyka, na zdjęciach: cmentarz w Czeladzi i nagrobki na cmentarzu w Warszawie, przy ul. Okopowej

Kirkut, kierkow, kierchol (od niemieckiego słowa Kirchhof oznaczającego dziedziniec kościelny, na którym grzebano zmarłych) – to najpowszechniej używane przez Polaków określenie cmentarza żydowskiego. Żydzi najczęściej nazywali cmentarz bejs ojlem, co jest żydowską zniekształconą formą hebrajskiego bet olam – dom światła (wiecznego). Inne hebrajskie nazwy cmentarza to bet moed, lechol chaj, bet chajim – dom życia (wiecznego), bet kwarot – dom grobów.

Jednym z najważniejszych zadań nowo powstającej gminy żydowskiej było uzyskanie miejsca na założenie cmentarza. Posiadanie cmentarza kończyło okres jej organizacji, dawało samodzielność i uniezależnienie od macierzystej gminy. Cmentarze mieściły się w murach miasta, nieraz przy synagogach, a z braku miejsca poza murami. Cmentarze żydowskie znajdowały się pod ochroną władcy, co gwarantował Żydom wielkopolskim Statut kaliski, a którego zapisy Kazimierz Wielki rozszerzył na Żydów całej Polski.

Pozostało 84% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem