Ci właśnie ludzie decydują o losach narodów". Książę Adam Czartoryski, jedna z najciekawszych postaci polskiej historii, zmarł 150 lat temu.
Z tej okazji Kongregacja Tyniecka i Kolegium Wigierskie organizują dziś konferencję „Książę Adam Jerzy Czartoryski – dziedzictwo dla polskiej kultury pamięci". To jedno z wydarzeń inaugurujących Rok Księcia Adama Czartoryskiego. – Chcemy oddać hołd osobie księcia, tym bardziej że jego postać została w dużej mierze zapomniana. Niesłusznie, bo był on jedną z najważniejszych figur polskiej historii w XIX wieku – tłumaczy „Rz" Waldemar Rataj, jeden z organizatorów konferencji.
Adam Jerzy Czartoryski miał barwne życie, pełne dramatów, tajemnic i zwrotów. Urodzony w 1770 roku w związku księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego i Izabelli Flemming, był prawdopodobnie synem Nikołaja Repnina. W tamtym czasie jego matka była bowiem kochanką tego rosyjskiego posła. Sam miał być zresztą biologicznym ojcem córki Aleksandra I, cara Rosji.
Ale to nie życie osobiste, lecz jego polityczne wolty budzą najwięcej dyskusji. Walczył w wojnie z Rosją w 1792 roku, by potem zaprzyjaźnić się z przyszłym carem Aleksandrem I, dzięki czemu zasiadał w jego rządzie, m.in. jako minister spraw zagranicznych. Po śmierci cara stanął na czele utworzonego przez powstańców listopadowych polskiego Rządu Tymczasowego, jednocześnie starając się doprowadzić do ugody z nowym carem Mikołajem I. Gdy próby te zakończyły się niepowodzeniem, zbiegł na emigrację. W Paryżu kupił legendarny Hotel Lambert, który wkrótce stał się ośrodkiem Wielkiej Emigracji. Książę działał na rzecz polskiej niepodległości, utrzymywał nawet siatkę tajnych agentów. Szansy dla Polski upatrywał w Wiośnie Ludów i wojnie krymskiej, starał się też zbudować polsko-francusko-pruską koalicję przeciwko Rosji. Nie udało się.
Zmarł 15 lipca 1861 roku.