Królewski skarb w SGH

W magazynie biblioteki Szkoły Głównej Handlowej odkryto dokumenty sygnowane przez królów Polski. Są na nich oryginalne pieczęcie m.in. Zygmunta Augusta i Władysława IV

Publikacja: 14.12.2011 08:38

Ku­stosz bi­blio­te­ki SGH Ma­rze­na Wró­blew­ska i bi­blio­te­karz, któ­ry od­na­lazł królewskie do

Ku­stosz bi­blio­te­ki SGH Ma­rze­na Wró­blew­ska i bi­blio­te­karz, któ­ry od­na­lazł królewskie do­ku­men­ty Zo­ran Ka­ri­šić

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

To by­ło  zwy­kłe kar­to­no­we pu­dło ob­ło­żo­ne  pa­pie­rem i prze­wią­za­ne  sznur­kiem – wspo­mi­na Zo­ran Ka­rišić, bi­blio­te­karz i ar­chi­wi­sta pra­cu­ją­cy w SGH. Ktoś na­kre­ślił na nim in­for­ma­cję: „róż­ne do­ku­men­ty z XVII i XVIII wie­ku". Z ad­no­ta­cji umiesz­czo­nej na kar­to­nie wy­ni­ka­ło, że nie był otwie­ra­ny od 1960 r.

Zo­ran otwo­rzył pu­dło i na­tra­fił na kil­ka­dzie­siąt do­ku­men­tów za­pi­sa­nych atra­men­tem na pa­pie­rze czer­pa­nym. Na nie­któ­rych od­ci­śnię­te są wo­sko­we pie­czę­cie i sy­gno­wa­ne są przez pol­skich wład­ców, m.in. kró­lo­wą Bo­nę, Zyg­mun­ta Au­gu­sta, Wła­dy­sła­wa IV, Sta­ni­sła­wa Au­gu­sta Po­nia­tow­skie­go. Po­cho­dzą one z okre­su od 1555 do 1790 r.

W kar­to­nie zna­le­zio­no  su­ma­riusz  (spis) tych do­ku­men­tów z da­tą 1817 r.

Pie­czę­cie wład­ców

– Są wśród nich li­sty do­ty­czą­ce spo­rów ma­jąt­ko­wych, manifestacyjne, de­kre­ty, pa­ten­ty – pre­cy­zu­je Zo­ran Ka­rišić. Zna­leźć tam moż­na m.in. list z 23 kwiet­nia 1555 r. pi­sa­ny po ru­sku do re­wi­zo­rów, Fal­czew­skie­go i Czo­snow­skie­go, w ce­lu roz­gra­ni­cze­nia grun­tów  z pie­czę­cią kró­lo­wej Bo­ny; list Kró­la Zyg­mun­ta Au­gu­sta z 28 mar­ca 1570 r. do Wa­sy­la Tysz­kie­wi­cza – wo­je­wo­dy smo­leń­skie­go o wy­sła­niu dwo­rza­ni­na Krzysz­to­fa Gra­jew­skie­go, w ce­lu upo­rząd­ko­wa­nia ma­jąt­ków kró­lew­skich, z pie­czę­cią sy­gne­to­wą czwo­ro­bocz­ną; de­kret z 11 kwiet­nia 1639 r. w spra­wie oj­ców fran­cisz­ka­nów piń­skich z Kop­cia­mi o za­bór grun­tów, pod­pi­sa­ny przez Al­brech­ta Sta­ni­sła­wa Ra­dzi­wił­ła, z pie­czę­cią Wiel­ką Li­tew­ską Wła­dy­sła­wa IV.

Do­ku­men­ty te znaj­du­ją się w bar­dzo do­brym sta­nie. – W przy­szłym ro­ku tra­fią do pra­cow­ni kon­ser­wa­tor­skiej przy Bi­blio­te­ce Na­ro­do­wej. Na­stęp­nie zo­sta­ną sko­pio­wa­ne  i za­miesz­czo­ne na stro­nie in­ter­ne­to­wej  bi­blio­te­ki – mó­wi Ma­ria Re­kow­ska, dy­rek­tor bi­blio­te­ki SGH.

Nie wia­do­mo, czy pi­sma bę­dą eks­po­no­wa­ne. – Oba­wia­my się, że świa­tło mo­że znisz­czyć pa­pier – do­da­je Ma­rze­na Wró­blew­ska, ku­stosz bi­blio­te­ki.

Skąd ten skarb?

Skąd tak cen­ne do­ku­men­ty zna­la­zły się w bi­blio­te­ce SGH? Zo­ran Ka­rišić pro­wa­dzi już w tej spra­wie pry­wat­ne śledz­two i ma kil­ka po­szlak. – Być mo­że przed woj­ną bi­blio­te­ka do­sta­ła da­ro­wi­znę. Nie­wy­klu­czo­ne, że li­sty prze­ka­za­ła ja­kaś ro­dzi­na. W czę­ści do­ku­men­tów z XVII i XVIII w. po­wta­rza się bo­wiem na­zwi­sko Chrza­now­skich. Rów­nie do­brze mo­gły zo­stać  ku­pio­ne na  ryn­ku an­ty­kwa­rycz­nym – mó­wi ar­chi­wi­sta.

Praw­do­po­dob­nie do za­so­bów bi­blio­te­ki SGH tra­fi­ły już w 1938 r.

– Ad­no­ta­cja o do­ku­men­tach zna­la­zła się w „Pa­mięt­ni­ku  trzy­dzie­sto­le­cia Szko­ły Głów­nej Han­dlo­wej w War­sza­wie 1906 – 1936", gdzie ca­ły  roz­dział  po­świę­co­no bi­blio­te­ce aka­de­mic­kiej. Współ­au­to­rem „Pa­mięt­ni­ka..." był An­drzej Gro­dek, póź­niej­szy dy­rek­tor bi­blio­te­ki oraz rek­tor szko­ły.  Ale nie ma w nim mo­wy o tym, że są one sy­gno­wa­ne kró­lew­ski­mi pie­czę­cia­mi – do­da­je Ma­rze­na Wró­blew­ska.

Na jed­nym z do­ku­men­tów ktoś od­ci­snął pie­cząt­kę bi­blio­te­ki SGH. – Al­bo zo­sta­ła tam umiesz­czo­na przed 1939 r., al­bo po 1991 r., gdy uczel­nia po­wró­ci­ła do  przed­wo­jen­nej na­zwy – do­da­je Zo­ran Ka­rišić.

Pew­ne jest jed­no: za­so­by bi­blio­te­ki SGH nie zo­sta­ły znisz­czo­ne w cza­sie II woj­ny świa­to­wej. – Księ­go­zbiór bi­blio­te­ki SGH  zo­stał włą­czo­ny do Deut­sche Sta­ats­bi­blio­thek  w Ber­li­nie. Był chro­nio­ny. Już w lu­tym 1945 r. bi­blio­te­ka zo­sta­ła  otwar­ta. W cza­sie woj­ny spa­li­ły się jed­nak jej ka­ta­lo­gi – do­da­je ku­stosz Ma­rze­na Wró­blew­ska.

Ar­chi­wi­ści na­dal prze­glą­da­ją za­so­by bi­blio­te­ki. W tej chwi­li znaj­du­je się w jej  zbio­rach oko­ło mi­lio­na wo­lu­mi­nów. – Na­dal „ko­pie­my", być mo­że jesz­cze coś nas za­sko­czy – do­da­je Zo­ran Ka­rišić.

To nieje­dy­ne od­kry­cie w tej pla­ców­ce. Mie­siąc te­mu bi­blio­te­ka SGH prze­ka­za­ła w de­po­zyt Mu­zeum Na­ro­do­we­mu dwie książ­ki z ory­gi­nal­ny­mi eks­li­bri­sa­mi Wit­ka­ce­go. Od­kry­cia pierw­sze­go z dwóch eks­li­bri­sów Sta­ni­sła­wa Igna­ce­go Wit­kie­wi­cza do­ko­na­no w bi­blio­te­ce w 2009 r., dru­gie­go rok póź­niej. Eks­per­ci orze­kli, że są ory­gi­nal­ne.

To by­ło  zwy­kłe kar­to­no­we pu­dło ob­ło­żo­ne  pa­pie­rem i prze­wią­za­ne  sznur­kiem – wspo­mi­na Zo­ran Ka­rišić, bi­blio­te­karz i ar­chi­wi­sta pra­cu­ją­cy w SGH. Ktoś na­kre­ślił na nim in­for­ma­cję: „róż­ne do­ku­men­ty z XVII i XVIII wie­ku". Z ad­no­ta­cji umiesz­czo­nej na kar­to­nie wy­ni­ka­ło, że nie był otwie­ra­ny od 1960 r.

Pozostało 92% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem