Reklama

Sponsor pomaga odkryć bohaterów

Bank Zachodni WBK dołoży się do prac prowadzonych w zespole Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmu.

Publikacja: 02.04.2013 02:06

Trwają badania genetyczne szczątków ofiar polskiego państwa podziemnego, które zostały ekshumowane na warszawskich Powązkach w kwaterze „Ł" w zeszłym roku. Z informacji, które uzyskaliśmy od prezesa IPN Łukasza Kamińskiego, wynika, że pierwszy etap prac na Powązkach kosztował ok. miliona złotych. Instytut finansuje część dotyczącą poszukiwań miejsc pochówku i prac ekshumacyjnych, ale badania genetyczne przede wszystkim Pomorski Uniwersytet Medyczny. Są też inni partnerzy: Rada Pamięci Walki i Męczeństwa oraz  Ministerstwo Sprawiedliwości (100 tys.), które dotuje prace prowadzone w ramach Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie.

Teraz pojawił się też sponsor w postaci Banku Zachodniego WBK. Z naszych informacji wynika, że bank przekaże na badania genetyczne dotyczące identyfikacji ofiar na „Łączce" 200 tys. zł.

– Wspieramy w ten sposób liczne działania o charakterze naukowym i badawczym w takich dziedzinach jak: archeologia, technologia, medycyny, historia czy nauki społeczne i ekonomiczne. Programy obejmują także projekty interdyscyplinarne, takie jak zaproponował Pomorski Uniwersytet Medyczny – mówi Radosław Różycki z biura prasowego banku. Dodaje także, że Bank Zachodni WBK w ramach programu Santander Universidades (Santander jest właścicielem BZ WBK) podpisał 36 umów o współpracy z wiodącymi uczelniami w Polsce, a docelowo planuje włączyć do programu około 50 polskich uczelni wyższych.

Średni koszt identyfikacji jednej osoby pochowanej na tzw. Łączce to 10 tys. zł

BZ WBK wyjaśnia, że uczelnie mogą rekomendować projekty z różnych dziedzin nauki.

Reklama
Reklama

– Średni koszt zidentyfikowania jednej osoby wynosi ok. 10 tys. zł, ale czasem to nawet kilkanaście tysięcy, wszystko zależy od złożoności badań  danej ofiary – mówi dr. Andrzej Ossowski, który koordynuje badania z ramienia Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. – Koszt materiałów i odczynników chemicznych jest bardzo wysoki – dodaje. Natomiast wszyscy naukowcy w ramach zespołu Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmu (PBGOT) pracują jako wolontariusze i nie pobierają za swą pracę żadnego wynagrodzenia.

– Jest też możliwość składania darowizn, a liczy się każda kwota. – Nasi indywidualni darczyńcy wpłacają sumy bardzo różnej wysokości od 20 zł do nawet pięciu tys. – mówi dr Andrzej Ossowski.

Niebawem ruszy kolejny etap prac na Powązkach. Teraz trwają badania genetyczne ciał, które zostały wydobyte w zeszłym roku.

 

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, g.raszkowska@rp.pl

Historia
Muzeum Getta Warszawskiego nie chce tramwaju z gwiazdą Dawida
Historia
Konspiratorka z ulicy Walecznych. Historia Izabelli Horodeckiej
Historia
Alessandro Volta, rekordzista w dziedzinie odkryć przyrodniczych
Historia
Pierwsi, którzy odważyli się powiedzieć: „Niepodległość”. Historia KPN
Historia
Kiedy w Japonii „słońce spadło na głowę”
Reklama
Reklama