Do jutra na terenie, gdzie w przyszłości powstanie ścieżka treningowa, w stołecznej dzielnicy Ursynów, weterani elitarnej jednostki wojskowej GROM organizują bezpłatne treningi samooobrony dla dzieci i dorosłych. – Chciałbym, aby w przyszłości takie treningi odbywały się cyklicznie, np. w weekendy – mówi „Rz" Piotr Guział, burmistrz Ursynowa.
Miejsce na prowadzenie treningów nie zostało wybrane przypadkowo. Mocno zalesiony teren pomiędzy Lasem Kabackim a Górą Trzech Szczytów przypomina region, w którym ćwiczyli cichociemni. To także miejsce przegranej bitwy burmistrza Guziała z radnymi PO.
Kto się sprawdzi w małpim gaju
Guział ma pomysł, aby cichociemnych przybliżyć Polakom w nietypowy sposób. Planuje skopiować elementy małpiego gaju ze szkockiego Largo House – gdzie w czasie II wojny światowej ćwiczyli cichociemni – oraz współczesnej ścieżki treningowej, na której szkolą się członkowie jednostki specjalnej GROM (nawiązującej do tradycji spadochroniarzy AK).
– Byłoby to miejsce, gdzie można samemu poćwiczyć na urządzeniach, które wykorzystują komandosi. Miejsce aktywnego spędzania czasu wolnego. Na przełomie sierpnia i września rozpiszę konkurs na szczegółową koncepcję zagospodarowania tego terenu – zapowiada Guział.
Po szkockim małpim gaju nie ma już śladu. Ale pozostały jego plany, które obiecali dostarczyć do kraju żołnierze GROM. Nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi. Jak dowiedzieliśmy się w resorcie obrony, w tym roku nie dojdzie do wyjazdu żołnierzy do Szkocji – z powodów finansowych. – Lepiej zrezygnować z takiego zadania niż ze szkoleń – mówi nam oficer GROM.