Poszukiwani zaginieni piloci

Na Pomorzu Zachodnim trwają poszukiwania amerykańskich samolotów zestrzelonych w czasie wojny.

Aktualizacja: 24.06.2019 21:21 Publikacja: 24.06.2019 19:01

B-24 Liberator bombarduje pozycje niemieckie, marzec 1945

B-24 Liberator bombarduje pozycje niemieckie, marzec 1945

Foto: U.S. Air Force Photo / domena publiczna

– Ustaliliśmy tzw. strefę zero, czyli miejsce, gdzie może znajdować się kadłub samolotu B-24 Liberator – mówi nam dr. hab. Andrzej Ossowski, z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, który uczestniczy w poszukiwaniach.

Maszyna została zestrzelona w trakcie jednego z nalotów na fabrykę benzyny syntetycznej w Policach. Wrak znajduje się na trudno dostępnym, bagnistym terenie, w powiecie goleniowskim (nie podajemy dokładnej lokalizacji, aby na miejscu nie pojawiły się osoby nielegalnie poszukujące militariów). Badacze prowadzą też poszukiwania wraku innego samolotu, który może być zatopiony w jeziorze Dąbie koło Szczecina. Do namierzenia samolotu wykorzystują specjalistyczne urządzenia. W poszukiwaniu miejsc, gdzie mogą znajdować się wraki amerykańskich samolotów (w niektórych mogą znajdować się szczątki załogi), uczestniczą naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie oraz przedstawiciele Defense Prisoner of War/Missing in Action Accounting Agency (DPAA) – agencji rządowej podległej Departamentowi Obrony USA, która zajmuje się poszukiwaniem zaginionych żołnierzy.

– Mamy ustalonych kilkanaście miejsc, gdzie mogą znajdować się wraki, realizujemy od wielu lat program poszukiwania takich miejsc – dodaje Andrzej Ossowski.

Naukowcy mają do dyspozycji m.in. amerykańskie dokumenty, w których opisane zostały zniszczone maszyny, podane są dane załogi. Wśród nich są np. zebrane po wojnie przez amerykański wywiad relacje świadków, w tym obsada niemieckich dział przeciwlotniczych czy oficerów przesłuchiwanych w obozach jenieckich.

W Policach udało się odnaleźć np. fragment relacji żołnierza niemieckiej artylerii przeciwlotniczej oraz informację o pomniku w Przęsocinie poświęconemu żołnierzom alianckim poległym w marcu 1945 r. Na terenie województwa zachodniopomorskiego mogli zaginąć np. sierżant Berton E. Briley, starszy sierżant Orlin E. Covel i starszy sierżant Melvin F. Wilhelm, czyli członkowie załogi bombowca B-17G o numerze 44-6085. Samolot, w którym lecieli, został strącony 25 sierpnia 1944 r. przez niemiecką artylerię przeciwlotniczą i spadł w okolicach niewielkiej miejscowości w powiecie goleniowskim. Wśród poszukiwanych jest także pięciu członków załogi B-17G, który rozbił się 10 listopada 1944 r. na małej wyspie na Zalewie Szczecińskim.

Amerykański zespół poszukuje miejsc, gdzie zginęli żołnierze na całym świecie, m.in. w Korei. Po ich odnalezieniu eksperci starają się ich zidentyfikować i pochować z honorami wojskowymi na cmentarzu w USA.

Na liście zaginionych żołnierzy w czasie II wojny światowej na terenie Polski znajduje się ponad tysiąc nazwisk. To nie tylko piloci bombowców zestrzelonych w trakcie misji bojowych, ale także jeńcy wojenni.

Przedstawiciele Departamentu Obrony USA poszukiwali już miejsc spoczynku ok. 100 żołnierzy sześć lat temu. Z wydanego wówczas komunikatu ambasady wynika, że amerykańscy żołnierze w czasie wojny mogli zaginąć w pobliżu Kędzierzyna-Koźla (Opolskie), Wrocławia (Dolnośląskie), Szczecina (Zachodniopomorskie) i Kostrzyna nad Odrą (Lubuskie).

Historycy przypominają, że od 7 lipca do 26 grudnia 1944 r. Amerykanie przeprowadzili 16 nalotów na niemieckie zakłady chemiczne w Kędzierzynie-Koźlu i Zdzieszowicach, wiele samolotów zostało wtedy zestrzelonych. Podobnie było w czasie bombardowania Polic. Na terenie województwa lubuskiego mogło zginąć w latach 1944–45 około 20 lotników amerykańskich.

Po wojnie Amerykanie, poszukując poległych pilotów, ekshumowali ich ciała i przenosili na cmentarze. Od 1948 r. nie mieli takiej możliwości.

Osoby, które znają miejsca, gdzie znajdują się zestrzelone amerykańskie samoloty, proszone są o kontakt z naukowcami z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów PUM w Szczecinie.

– Ustaliliśmy tzw. strefę zero, czyli miejsce, gdzie może znajdować się kadłub samolotu B-24 Liberator – mówi nam dr. hab. Andrzej Ossowski, z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, który uczestniczy w poszukiwaniach.

Maszyna została zestrzelona w trakcie jednego z nalotów na fabrykę benzyny syntetycznej w Policach. Wrak znajduje się na trudno dostępnym, bagnistym terenie, w powiecie goleniowskim (nie podajemy dokładnej lokalizacji, aby na miejscu nie pojawiły się osoby nielegalnie poszukujące militariów). Badacze prowadzą też poszukiwania wraku innego samolotu, który może być zatopiony w jeziorze Dąbie koło Szczecina. Do namierzenia samolotu wykorzystują specjalistyczne urządzenia. W poszukiwaniu miejsc, gdzie mogą znajdować się wraki amerykańskich samolotów (w niektórych mogą znajdować się szczątki załogi), uczestniczą naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie oraz przedstawiciele Defense Prisoner of War/Missing in Action Accounting Agency (DPAA) – agencji rządowej podległej Departamentowi Obrony USA, która zajmuje się poszukiwaniem zaginionych żołnierzy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Historia analizy języka naturalnego, część II
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Historia
Czy Niemcy oddadzą traktat pokojowy z Krzyżakami
Historia
80 lat temu przez Dulag 121 przeszła ludność Warszawy
Historia
Gdy macierzyństwo staje się obowiązkiem... Kobiety w III Rzeszy
Historia
NIK złożyła zawiadomienie do prokuratury ws. Centralnego Przystanku Historia IPN