W obozie tym przebywali internowani przez sowiecką bezpiekę żołnierze głównie z 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, którzy wyzwoliła okolice Lubartowa od Niemców.
W listopadzie 1944 roku z inicjatywy komunistycznego wojskowego Michała Roli – Żymierskiego w Skrobowie został założony jeden z wielu na terenach zajętych przez sowietów obóz kontrolowany przez komunistyczną bezpiekę.
Formalnie był on nazywany I Oficerskim Obozem Internowanych Głównego Zarządu Informacji Wojska Polskiego. Przeznaczony był dla ok. 800 więźniów, internowanych było natomiast 513 osób, w tym ok. 300 oficerów Armii Krajowej, powstańcy warszawscy oraz członków Batalionów Chłopskich.
Obóz położony był przy drodze Lubartów – Kozłówka, koło Lubartowa. Ogrodzony był płotem z drutu kolczastego. Na rogach stały wieżyczki strażnicze. Wewnątrz znajdowało się pięć budynków, w których przebywali uwięzieni. Komendantem obozu został major NKWD, noszący polski mundur, Aleksander Kałasznikow (wcześniej był komendantem jednego z sowieckich obozów w Workucie).
Pięć lat temu w czasie uroczystości rocznicowych zorganizowanych w Skrobowie Jerzy Lipnicki, uczestnik ucieczki tak opowiadał : „Było nas 500. W obozie żyło się bardzo ciężko, dostawaliśmy do jedzenia tylko śledzie i kaszę z owsa. Po długich rozmowach i przygotowaniach zapadła decyzja, jak wyszliśmy kopać kartofle, to dwudziestu z nas uciekło, kolejni do nas dołączyli".