Napływ purytanów przybywających drogą morską do zatoki Massachusetts nazywamy dziś Wielką Migracją. W tym samym czasie tysiące kolonistów szukały możliwości zarobku przy uprawie tytoniu. Każdy z tych przepływów ludności był jednak przynajmniej dziesięciokrotnie mniejszy w porównaniu z gorączką, która nastąpiła po wojnie 1812 roku. Wyobraźcie sobie strumień osadników płynący wzdłuż drogi Natchez Trace, szlaku Indian biegnącego z Nashville na południe przez Tennessee, Alabamę i Missisipi. Trasa wiodła przez gęste lasy, pokryte drzewami bagna oraz gęstwiny porośnięte roślinami przypominającymi pędy bambusa, przez które wędrujący przedzierali się na piechotę, konno lub wozami.