Dzisiaj wiemy już, że manewr pań był strzałem w dziesiątkę, chociaż żadna z nich nie miała doświadczenia w handlu alkoholem ani z prowadzeniem własnej firmy, to udało im się przekształcić rodzinne biznesy w słynne i odnoszące sukcesy domy szampana. Szampany Veuve Clicquot oraz Pommery do chwili obecnej uważane są za wiodące marki na rynku tego trunku. Zanim jednak obu wdowom udało się doprowadzić dzieło życia do tak szczęśliwego finału, musiały zmierzyć się nie tylko z charakterystyczną dla swojej epoki dyskryminacją na tle płci, ale również z trudnymi wydarzeniami na arenie historycznej, które nie raz wstrząsały nie tylko egzystencją ich firm, ale i całego świata.
Czytaj więcej
Toast szampanem o 12 w nocy 31 grudnia? Jak najbardziej. Tyle ,że coraz częściej jest on wypijany drogimi gatunkami „bąbelków”. Marki tańsze z trudem walczą o przetrwanie
Narodziny szampańskiej księżniczki
Jako pierwsza doświadczyła tego starsza z kobiet, Barbe-Nicole Clicquot, która urodziła się 16 grudnia 1777 r. w Reims, w rodzinie zamożnego producenta tekstyliów i polityka Ponce’a Jeana Nicolasa Philippe’a Ponsardina. We Francji stojącej u progu rewolucji wysokie urodzenie mogło stać się źródłem zagrożenia. Ponsardin popierał idee rewolucjonistów i dołączył do lewicowego klubu jakobinów; opowiedział się także za likwidacją monarchii, ale faktu bycia członkiem ówczesnych elit nie wybaczano tak łatwo. Barbe-Nicole prawdopodobnie przekonała się o tym już w wieku 11 lat. Według informacji zamieszczonych w jej szkicu biograficznym autorstwa księcia Jeana de Caramana Chimaya, opublikowanym w 1956 r., podczas rewolucyjnych zamieszek w Reims dziewczynka została zmuszona do ucieczki z ekskluzywnej szkoły dla panien przed rozjuszonym tłumem. Miała jej pomagać krawcowa jej matki, która próbowała przekonać mieszczan, że dziewczynka jest jej córką i nie ma arystokratycznych korzeni. Nowsze biografie bohaterki przekazują, że dzieckiem ratowanym przed żądną krwi tłuszczą była siostra Barbe-Nicole, Clémentine. Bez względu jednak na to, która wersja jest prawdziwa, nie ulega wątpliwości, że dramatyczne wydarzenia rewolucji francuskiej odcisnęły wyraźne piętno na rodzinie Ponsardin.
Portret wdowy Clicquot z domu Ponsardin i jej prawnuczki Anny de Mortemart namalowany przez Léona Cognieta między 1860 a 1862 rokiem
Koniec rewolucji, a następnie nastanie rządów cesarza Francuzów Napoleona Bonaparte stały się nowym otwarciem dla rodziny Barbe-Nicole. Władca nawiązał bliską współpracę z ojcem dziewczynki, który był jego stronnikiem politycznym. Wraz z żoną Józefiną często zatrzymywał się w posiadłości rodu Ponsardin podczas swoich wizyt w Reims. Wdzięczny za gościnę i poparcie, cesarz mianował Ponce’a Jeana Nicolasa Philippe’a Ponsardina merem Reims, a w 1813 r. nadał mu także tytuł barona.