Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 17.09.2025 05:00 Publikacja: 21.10.2024 14:19
Były prezydent USA Jimmy Carter
Foto: Alex Brandon/Pool via REUTERS
To były chyba najdziwniejsze wybory w historii Stanów Zjednoczonych. I to w dodatku w dwusetną rocznicę ich powstania. Prezydent z nominacji, który nigdy nie prowadził prezydenckiej kampanii wyborczej, starł się i przegrał walkę o Biały Dom z trzecioligowym lokalnym politykiem z jednego z najuboższych stanów Ameryki.
Choć Gerald Ford przez blisko pół wieku był wpływowym parlamentarzystą, a Jimmy Carter przez cztery lata sprawował urząd gubernatora stanu Georgia, to tak naprawdę żaden z nich wcześniej nigdy nie sprawował urzędu wykonawczego. Ford przez całe życie marzył o przejściu do historii jako przewodniczący Izby Reprezentantów, a Jimmy Carter wahał się nad wyborem między kontynuacją kariery naukowej a powrotem do pracy na rodzinnej farmie orzeszków ziemnych. Facet znikąd James Earl Carter Junior, który lubił, jak nazywano go po prostu Jimmy (po polsku możemy to imię tłumaczyć jako Kuba lub Kubuś), był czarnym koniem wyborów prezydenckich w 1976 r. Swoją kandydaturę do najwyższego urzędu w państwie ogłosił już 12 grudnia 1974 r. w National Press Club w Waszyngtonie. Główne tytuły prasowe w ogóle tego nie odnotowały. Uznano, że wybrany dwa lata wcześniej na gubernatora Georgii mało znany hodowca orzeszków ziemnych korzysta jedynie z okazji, aby podczas partyjnej kampanii prawyborczej zwrócić uwagę całego kraju na problemy swojego stanu. W dodatku pierwsze przemówienie Cartera było chaotyczne i strasznie ogólnikowe. Choć pochodził z głębokiego Południa, gdzie w wielu samorządach lokalnych ciągle zasiadali wpływowi członkowie Ku Klux Klanu i gdzie panowała największa dyskryminacja kolorowych mniejszości, największy nacisk położył w swoim programie na wyrównanie szans społecznych mniejszości. Nie ukrywał, że chce uczynić Amerykę socjalnym rajem. W 1974 r. ta retoryka była bardzo ryzykowna. Inni politycy, których kariery rozwijały się w okresie powojennego prosperity, skrzętnie omijali tematy społeczne, a w szczególności dotyczące nizin społecznych i największych obszarów biedy. Uważano, że eksperyment socjalny z czasów prezydentury Johna F. Kennedy’ego, a potem Lyndona B. Johnsona, był całkowitą porażką. A jednak kierunek wybrany przez Cartera zaczął powoli trafiać do wyborców. Dlaczego? Bo nagle zaczęło im brakować pieniędzy w portfelach.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
„Cud nad Wisłą” (15.08.1920) od paktu Ribbentrop–Mołotow (23.08.1939) z perspektywy obchodzenia rocznic dzieli t...
Żadne inne pomieszczenie nie definiuje lepiej roli Ameryki w świecie i żadne nie jest owiane większą tajemnicą....
12 września 1919 r., 106 lat temu, do niewielkiej monachijskiej siedziby Niemieckiej Partii Robotniczej (Deutsch...
Współczesna nauka pisze nową historię neandertalczyków. Udowodniła, że nie byli gatunkiem prymitywniejszym niż H...
1 września 1939 r. o godzinie 8 rano do rezydującego w Chartwell posła Izby Gmin Winstona Churchilla zadzwonił h...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas