George Byron, słynny angielski podróżnik, poeta romantyczny, człowiek wielkiej kultury i szerokich zainteresowań, napisał: „Widziałem ruiny Aten, Efezu i Delf. Podróżowałem po dużej części Turcji i wielu innych miejscach w Europie i Azji. Ale nigdy nie widziałem dzieła natury czy sztuki, które zrobiłoby na mnie takie wrażenie jak Złoty Róg, który pojawił się przed moimi oczami”. Nie on jeden wyrażał podobny zachwyt nad ponadczasową zatoką, nad którą rozwinął się wielgachny, przepełniony magią Stambuł, niegdyś stolica wielokulturowego Imperium Osmańskiego, które w swoich szczytowych momentach rozciągało się od Morza Kaspijskiego po niemalże Wiedeń. Przesiąknięta turecką melancholią, uwikłana w swoje skomplikowane dzieje metropolia zauroczyła mnie od pierwszego momentu, pobudziła zmysły i uwiodła.