Monarchia brytyjska: Koronacja – od misterium do zabawy

Koronacja brytyjskiego monarchy to ostatni w Europie ceremoniał intronizacyjny z zachowaniem wszystkich starodawnych obrzędów religijnych. Towarzyszą mu procesje, parady wojskowe, zabawy i koncerty uliczne.

Publikacja: 09.05.2024 21:00

2 czerwca 1953 r. Elżbieta II tuż po koronacji w Westminster Abbey w Londynie.

2 czerwca 1953 r. Elżbieta II tuż po koronacji w Westminster Abbey w Londynie.

Foto: EAST NEWS fot. Lourtesy Everett

„Umarł król, niech żyje król!” – to zwyczajowa proklamacja wygłaszana po śmierci starego władcy i wstąpieniu na tron nowego monarchy. Nie jest charakterystyczna jedynie dla tradycji brytyjskiej. Tę formułę wygłaszano we wszystkich królestwach europejskich. Uświadamiała poddanym, że chociaż sam monarcha jest śmiertelny, to monarchia jest nieśmiertelna. Stąd takie znaczenie miało zachowanie ciągłości linii sukcesyjnej. Każdy król marzył przede wszystkim o przyjściu na świat męskiego potomka, który zapewni nieprzerwane panowanie jednej dynastii. Król nie był osobą prywatną, lecz żyjącym w pałacowym splendorze i przepychu złotej klatki więźniem tradycji i protokołu dworskiego. Ci władcy, którzy próbowali wyrwać się z okowów etykiety i ceremoniału pałacowego, niemal zawsze natrafiali na opór kamaryli dworskiej, która pilnowała, aby pomazaniec był szczelnie odgrodzony od świata zewnętrznego i prawdziwych problemów poddanych.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Historia świata
„Do Domu Ojca” – śmierć i pogrzeb papieża Polaka
Historia świata
Gdy odchodzi najwyższy pasterz
Historia świata
„Dziennik lat trwogi”. Jak Friedrich Reck-Malleczewen opisywał upadek narodu niemieckiego
Historia świata
Skąd do Argentyny przybyła rodzina Bergoglio?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Historia świata
Paweł Łepkowski: Co ma wspólnego demokracja z Zatoką Meksykańską?