Aktualizacja: 08.12.2024 07:57 Publikacja: 08.02.2024 21:00
Kadr z pierwszego sezonu serialu „Wikingowie”, wyprodukowanego przez History Channel w 2013 roku. Scenariusz do tego serialu napisali Michael Hirts i Ken Girotti
Foto: LANDMARK MEDIA / Alamy Stock Photo/BE&W
Uważam, że wyprodukowany przez History Channel serial „Wikingowie” wykonał fantastyczną robotę. Nie jest, co prawda, wiernym odzwierciedleniem przeszłości ludów północnych, wiele w nim błędów faktograficznych, przeoczeń, półprawd i nadinterpretacji, ale najważniejsze, że serial ten przyciągnął przed ekrany młodsze pokolenia widzów i wzbudził w nich zainteresowanie naszą historią. Specjalnie używam słowa „naszą”, ponieważ jestem przekonany, a wiele poszlak to sugeruje, że także nasi przodkowie należeli w jakimś stopniu do kręgu kultury wikińskiej. Ktoś powie, że nasi przodkowie nie posługiwali się przecież językiem nordyckim, który oderwał się z grupy języków germańskich; nie czcili Odyna i nie wierzyli, że śmierć w bitwie otworzy im drogę do pałacu Odyna w Asgarcie. To prawda: wikingowie mieli swój odrębny system wierzeń i własną mitologię, ale nie zapominajmy, że dość szybko asymilowali się ze społecznościami, które podbijali lub do których dołączali w pokojowy sposób. Jeżeli więc do nas dotarli, łatwo mogli się wtopić w lokalne otoczenie społeczne.
Obrazy płonącej w kwietniu 2019 r. paryskiej Notre Dame wywołały przerażenie. Przez minione lata perłę światowego gotyku sukcesywnie przywracano do życia. Jej odbudowę ukończono w tym roku. 7 grudnia świątynia zostanie ponownie otwarta.
Węgry na terenach dzisiejszej Słowacji wydobywały jedną trzecią światowego złota i zaspakajały blisko 80 procent europejskiego zapotrzebowania na ten kruszec. Miasta były tak bogate, że nawet dzisiejsze resztki ich świetności przytłaczają.
Choć tytuł artykułu brzmi prowokacyjnie, to nie ma nic wspólnego z postulatami kreacjonistów. Podkreśla jedynie, że Karol Darwin (1809–1882) nigdy nie twierdził, iż człowiek pochodzi od małpy, ale że ma z małpami wspólnego przodka.
Kiedy kanclerz i hetman wielki koronny Jan Zamoyski zakładał w 1580 r. Zamość, żadne znaki na niebie i ziemi nie wskazywały na to, jak dotkliwie bieg historii potraktuje tę miejscowość. Prawdziwie apokaliptyczne dni przyniosła miastu i jego mieszkańcom II wojna światowa.
Obecnie klienci mogą sprawdzić opony niczym smartfony, mając dostęp do wnikliwych testów opon, co pozwala im porównywać i analizować konkretne modele i ich parametry w różnych warunkach.
Nowo wybrany prezydent USA głosi bardzo zdecydowane hasła antyimigranckie. Niektórych to szokuje, ale warto wiedzieć, że w historii to już wiele razy się zdarzało.
W raporcie „Orlen dla miast” koncern zastanawia się, jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką na rzecz szeroko rozumianego zrównoważonego rozwoju – mówi Stanisław Barański, dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju i Transformacji Energetycznej Orlen.
Ministerstwo kultury stara się uzupełniać elektroniczną bazę miejsc, gdzie są pochowani polscy żołnierze, którzy zginęli w czasie II wojny światowej.
Najnowsze wyniki badań potwierdziły jedną z teorii dotyczących diety prehistorycznych mieszkańców Ameryki Północnej. Archeolodzy dokonali analizy diety matki na podstawie szczątków dziecka pochodzących sprzed ok. 12 800 lat.
W panteonie chrześcijańskich świętych jest wiele osób, które można podziwiać jako wzór wielkiej odwagi, wiary i człowieczeństwa. Paradoksalnie z tego grona najbardziej znany jest święty, o którego życiu prawie nikt nic nie wie. Wspominamy go 6 grudnia, choć rzadko w kontekście religijnym. Znają go bowiem nie tylko chrześcijanie, ale dzięki komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia także wyznawcy innych religii oraz ateiści. W Polsce wie o nim każde dziecko, choć jeszcze dwa wieki temu nie miał nic wspólnego ze świętami.
Coś, co dziś nazywamy mediami, a wcześniej należałoby nazwać świadomym i celowym poszerzaniem zasięgu komunikacji, wkroczyło w sferę wojny w momencie, kiedy narodziła się kategoria narracji.
Akty nieposłuszeństwa armii zdarzały się od najdawniejszych czasów. W historię buntów wpisały się także siły zbrojne carstwa moskiewskiego. Za mieszanie się do polityki strzelcy zapłacili straszliwą cenę.
85 lat temu Armia Czerwona zaatakowała Finlandię. Był to kolejny krok w realizacji tajnego protokołu dodatkowego do paktu Ribbentrop-Mołotow, który skazywał sześć suwerennych państw na utratę niepodległości.
Drewniana noga, czarna opaska na wybitym oku, żelazny hak zamiast dłoni, nóż w zębach, laski dynamitu wplecione w brodę, w jednej ręce pistolet, w drugiej kordelas i do abordażu!...
Czy wzniecając bunt, paryski lud chciał wolności, czy sprawczej tyranii? Jedno jest pewne: chciał chleba!
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas