Aktualizacja: 15.03.2025 07:54 Publikacja: 18.05.2023 21:00
„Egzekucja króla Karola I Stuarta” – obraz nieznanego malarza, ok. 1649 r.
Foto: Scottish National Gallery/ Wikimedia Commons
Znamienne, że od 124 lat każdy brytyjski monarcha jadący na otwarcie obrad parlamentu musi mijać pomnik Olivera Cromwella stojący przed pałacem westminsterskim. Ciekawe, co czują monarchowie spoglądający na wyniosłą sylwetkę lorda protektora Republiki Anglii, Szkocji i Irlandii, który wysłał ich krewniaka, króla Karola I Stuarta, na szafot.
Ten konflikt izby niższej parlamentu z królem z połowy XVII w. jest obecny w wielu tradycjach politycznych Albionu. Pewne zwyczaje na każdym kroku przypominają władcy, że choć panuje, nie wolno mu się mieszać do rządów. Jakże znamienna, choć przeoczona przez większość komentatorów, była pewna scena w opactwie westminsterskim podczas niedawnej koronacji króla Karola III. Kiedy monarcha zasiadł na swoim miejscu przed ołtarzem Kaplicy Królewskiej, stanął przed nim 14-letni chórzysta Samuel Strachan i wypowiedział pewnym głosem słowa: „Wasza Królewska Mość, jako dzieci królestwa Bożego witamy wasz majestat, Panie, w imię Króla Królów”. Równie wymowna i poruszająca była odpowiedź monarchy: „W Jego imieniu i za Jego przykładem przychodzę nie po to, aby mi służono, ale aby służyć”. Później ten dumnie wyprostowany 14-letni chłopiec i 74-letni król z pochyloną głową przez dłuższą chwilę patrzyli sobie prosto w oczy przy całkowitej ciszy, jaka zapanowała w świątyni.
Mildred Harnack była Amerykanką. Ale wiedziona miłością do swojego niemieckiego męża postanowiła pozostać w III Rzeszy i zaangażować się w ruch oporu przeciwko Hitlerowi. Za tę decyzję 16 lutego 1943 r. zapłaciła najwyższą cenę.
Przed Wielkanocą roku Pańskiego 1000, która wypadała na 31 marca, lud boży w całej Europie żył w głębokiej trwodze. Skruszeni panowie życzliwiej spoglądali na włościan, a zlęknieni chłopi i plebs hojniej dzielili się swoim mieniem z nędzarzami i wędrownymi żebrakami. Każdy próbował oczyścić duszę przed Dniem Pańskim, który przecież miał nadejść 1000 lat po narodzinach Zbawiciela.
Kolonizacja Ameryki Północnej nie zawsze szła po myśli najeźdźców. Czasem to Indianie wygrywali, zwłaszcza gdy pomagał im głód. Tak było w przypadku kolonii Jamestown, która wniosła do historii USA pojęcie „czas głodu”.
W 1861 r., wraz z wybuchem wojny secesyjnej, Ameryka rozpadła się na dwa państwa. Ale czy tak naprawdę kiedykolwiek była jednolitym tworem narodowym, kulturowym i politycznym?
Rola Bałtyku jest kluczowa w kontekście transformacji europejskiego sektora energii. Akwen doskonale nadaje się do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, sprzyja też rozwojowi innych technologii niskoemisyjnych, w tym odnawialnego wodoru.
Przez pierwsze tysiąc lat po Chrystusie biskupa Rzymu wybierali lud i duchowieństwo Wiecznego Miasta.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
W dniach 4–11 lutego 1945 r. Roosevelt, Churchill i Stalin zdecydowali m.in. o tym, że ZSRR otrzymał „zwierzchnictwo” nad Polską i jedną trzecią Niemiec. Nasz kraj utracił też Kresy Wschodnie na rzecz Związku Radzieckiego.
Każdy, kto jadąc do Waszyngtonu, spodziewa się ujrzeć monumentalną rezydencję najpotężniejszego człowieka na świecie, jest zawiedziony jej rozmiarami.
Zdjęcia paparazzi z ostatniej publicznej egzekucji we Francji spowodowały, że władze zrezygnowały z tej metody karania przestępców. Pokaz miał działać odstraszająco, a był jedynie rozrywką dla gawiedzi.
W czasie II wojny światowej, gdy Związek Radziecki stał się sojusznikiem aliantów przeciwko III Rzeszy, uruchomiono gigantyczny projekt ALSIB w celu dostarczenia z Alaski do ZSRR amerykańskich samolotów przeznaczonych na front.
W kultowym serialu z czasów PRL Jacek Zajdler grał rolę charyzmatycznego przywódcy bandy Karioki. W prawdziwym świecie aktor wspierał antykomunistyczną opozycję. Z pobudek moralnych, bo polityką się nie interesował.
Rankiem 15 marca 44 r. p.n.e. mieszkańcy Wiecznego Miasta zbudzili się w świątecznym nastroju. Zaczynało się jedno z najważniejszych świąt w kalendarzu Rzymian – Nowy Rok zwany Anna Perenna.
Były wiceminister w rządzie PO–PSL dał się wybrać na lidera organizacji dążącej do przywrócenia monarchii. Inna osoba, uważająca się za króla, chce się koronować. – W dzisiejszym świecie monarchia jest atrakcyjna jako gwarant stałości – komentuje ekspert.
Obecna polityka PiS i Karola Nawrockiego wobec Ukrainy i bezkrytyczne podejście do Donalda Trumpa, który dokonuje resetu z Rosją, stoją w sprzeczności do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Znamienne, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie domaga się od Trumpa wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas