Reklama

Coraz mniej nieznanych żołnierzy

Od starożytności aż do czasów nowożytnych poległych na lądzie wojowników grzebano bezpośrednio na polu bitwy, we wspólnych mogiłach – w ten sposób zostawali „nieznanymi żołnierzami”. Starania o identyfikację poległych zaczęto czynić dopiero w drugiej połowie XIX wieku (wojna francusko-pruska), w armiach wprowadzono wtedy na masową skalę nieśmiertelniki, czyli metalowe tabliczki identyfikacyjne z imieniem i nazwiskiem.

Publikacja: 20.04.2023 22:00

Grób Nieznanego Żołnierza w Warszawie na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego

Grób Nieznanego Żołnierza w Warszawie na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego

Foto: Shutterstock

Identyfikacja poległych ma wiele oblicz. Na przykład po walkach w listopadzie i grudniu 1914 r. pozostał cmentarz wojenny w Szadkowicach (woj. łódzkie, pow. zduńskowolski). Wskutek ekshumacji i likwidacji innych cmentarzy wojennych ostatecznie pogrzebano tam około 200 poległych. Opierając się na napisach z nagrobków, Błażej Czyżewski podjął próbę zidentyfikowania poległych żołnierzy i ustalenia na podstawie zachowanych dokumentów, w jakich jednostkach służyli, gdzie się urodzili i mieszkali, czy mieli rodzinę.

Proces identyfikacji szczątków westerplatczyków trwa, a szkielety wydobyte podczas prac archeologów z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku tylko w części zostały rozpoznane. Cel jest jasny – na nowym cmentarzu na Westerplatte spoczną wszyscy zidentyfikowani i odnalezieni obrońcy składnicy, którzy przez 80 lat leżeli w bezimiennych grobach, nieopodal istniejącego od 1945 r. cmentarza.

7 grudnia 2021 r. (80. rocznica japońskiego ataku na Pearl Harbor) oficjalnie ogłoszono zamknięcie programu badawczego zmierzającego do identyfikacji ofiar tej masakry. W ramach programu, realizowanego od 2015 r., zidentyfikowano ponad 350 poległych. W ramach programu armia amerykańska m.in. zinwentaryzowała około 13 tys. kości znalezionych we wraku „USS Oklahoma” zatopionego w wodach portu. Udało się z nich pobrać 5000 próbek DNA. Porównano je z DNA pobranym od żyjących krewnych ofiar ataku na Pearl Harbor. Dzięki temu na cmentarzu w Honolulu pochowano 33 marynarzy, dotychczas bezimiennych.

Metody takie stosowane są również poza Stanami Zjednoczonymi. 12 sierpnia 2021 r. w Warszawie, w Pałacu Prezydenckim, Instytut Pamięci Narodowej ogłosił nazwiska 26 osób – ofiar zbrodni komunistycznych, niemieckiego terroru II wojny światowej i żołnierzy września 1939 r. Rodziny ofiar otrzymały dokumenty potwierdzające tożsamość ich bliskich. Wśród nich są ofiary masowych mordów i pojedynczych egzekucji. Ujawniono dane osób, których szczątki zostały odnalezione w ramach prac Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN i zidentyfikowane dzięki systemowi CODIS, który jest autorskim narzędziem Federalnego Biura Śledczego USA (FBI) służącym do porównywania profili genetycznych.

Mijały dekady, wydawało się, że informacje o identyfikacji ofiar minionych konfliktów będą coraz rzadsze, wręcz sporadyczne. Niestety, imperialne rosyjskie bestialstwo napisało inny scenariusz: niezidentyfikowanych ofiar wojny w Ukrainie jest mnóstwo. Na szczęście władze w Kijowie reagują. Ukraina używa oprogramowania do rozpoznawania twarzy, aby zidentyfikować ciała żołnierzy i cywilów poległych w walkach i poinformować ich rodziny o śmierci. Ministerstwo Obrony Ukrainy zaczęło w ubiegłym roku korzystać z technologii Clearview AI nowojorskiej firmy zajmującej się rozpoznawaniem twarzy. Oprogramowanie porównuje przesłane zdjęcie z materiałami dostępnymi w internecie.

Reklama
Reklama

A co się dzieje w tym zakresie po stronie rosyjskiej? Oczywiście głucho...

Historia świata
Wschód Ziemi i cena podboju kosmosu
Historia świata
Planeta Syberia według Jacka Pałkiewicza
Historia świata
Czy nawoływanie do jedności prawosławia służy Moskwie?
Historia świata
Generał George Patton. Śmierć bohatera wojennego
Historia świata
Okręty podwodne z napędem mechanicznym
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama