Ile wie o przeszłości ludzkości przeciętny człowiek Zachodu? Odpowiedź na takie pytanie można śmiało nazwać historią w uproszczeniu. Najpierw z Wielkiego Chaosu wyłonił się Wszechświat. Po milionach lat nadeszła era dinozaurów spopularyzowana hollywoodzką serią „Park Jurajski”. Zaraz potem w trakcie gigantycznej migracji Ziemię opanował homo sapiens. Kilkanaście tysięcy lat, głównie w przerwach między polowaniem na mamuty, zajmowaliśmy się malowaniem jaskiń...
Cofnięty licznik
Ni z tego, ni z owego wyrosły piramidy faraonów. W ślady Egipcjan od razu ruszyli Ateńczycy, wznosząc Partenon, a Rzymianie Colosseum. Bardziej dociekliwi wymienią Stonehenge, kamienne miasta Majów i Azteków. Chińczycy dorzucą kilka tysięcy lat Państwa Środka, ale na Zachodzie budowniczych średniowiecznych katedr dzieli po prostu krok od wysokościowców Nowego Jorku.
Historię ludzkości można przedstawić jeszcze lapidarniej, tak jak uczynił to Stanley Kubrick w preludium kultowego filmu „2001: Odyseja kosmiczna”. W rzeczywistości sprawa jest bardziej skomplikowana i kryje nierozwiązane zagadki, z którymi – delikatnie mówiąc – nie może poradzić sobie akademicka nauka.
Spór badaczy toczy się wokół daty granicznej, otwierającej erę ludzkiej cywilizacji przez duże „C”. Jeśli zgodnie z prawami natury wszystkim rządzą zasady ewolucji, na jakich fundamentach wyrosły kultury starożytne znane z podręczników? Zgodnie z najbardziej rozpowszechnioną teorią ok. 80 tys. lat p.n.e. człowiek rozumny wyposażony w drewniane pałki i krzemienne toporki zaczął globalną ekspansję. Punktem startu była Afryka.
Tymczasem archeolodzy badający Mozambik, a szczególnie stołeczny region Maputo, natknęli się na ślady rozwiniętej i, najważniejsze, wcześniejszej – tzw. złotej kultury. Centralnym ośrodkiem był zespół osad, czyli ówczesne megalopolis o powierzchni 1,5 tys. km kwadratowych. Sama nazwa wzięła się od setek złotych artefaktów odnalezionych w trakcie wykopalisk. Powiedzieć, że odkryto wysoko rozwiniętą społeczność, to zbyt mało. Przedstawiciele nieznanej cywilizacji zajmowali się poszukiwaniami, wytopem i obróbką cennego kruszcu. Znali zatem jego wartość materialną, co świadczy o doskonałej organizacji oraz technologicznym rozwoju. Przy tym złota cywilizacja przez tysiące lat z premedytacją ukrywała kruszec z powrotem w ziemi. Czy dalekim echem istnienia złotej kultury są biblijne legendy o krainie Ofir? Z tym że odpowiednik południowoamerykańskiego Eldorado miał znajdować się na terenach współczesnej Etiopii lub Jemenu.