Reklama
Rozwiń

Pierwsza Wojna Światowa. Ani kroku w przód!

Czy bunt francuskiej armii z 1917 r. był wart swojej ceny? Ocalił setki tysięcy Francuzów czy tylko przedłużył wojnę?

Publikacja: 21.07.2022 21:00

Jeden z ataków francuskiej piechoty na Mont des Singes w Pikardii (Chemin des Dames) w ramach ofensy

Jeden z ataków francuskiej piechoty na Mont des Singes w Pikardii (Chemin des Dames) w ramach ofensywy Nivelle’a wiosną 1917 r.

Foto: Leemage/AFP

Nasze prawe skrzydło – rozbite; lewe – zdruzgotane; centrum – w rozsypce. Sytuacja jest znakomita! Atakujemy!” – raportował znad Marny Ferdynand Foch w 1914 r., gdy niemieckie armaty biły 30 kilometrów od centrum Paryża, a rząd ewakuował się do Bordeaux, wieszcząc powtórkę z 1871 r. Legendarny meldunek definiował strategię francuskiej armii na resztę wojny. Maszerując fala za falą, karne szeregi zostawiały na polach śmierci stosy poległych i rannych – przed nowym rokiem ziemia niczyja pochłonęła 300 tys. żołnierzy, drugie tyle padło w 1915 r., a na koniec 1916 r. suma strat zbliżyła się do miliona. Prawie trzy lata maszyna działała bez zacięć, aż w 1917 r. zatrzymała się bez uprzedzenia. Mimo gwizdków i gróźb oficerów żołnierze odmówili wyjścia z okopów.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia świata
Paweł Łepkowski: Stalinowski terror absolutny
Historia świata
Metro w krajach i miastach azjatyckich, część II
Historia świata
Knut Wielki – władca Imperium Morza Północnego
Historia świata
Ponure żniwo darwinizmu
Historia świata
Bajeczna Chorwacja