Pierwszy transport do piekła

13 czerwca 1940 r. po południu rozpoczęła się jedna z najtragiczniejszych kart w historii II wojny światowej: pierwszy masowy transport do nowo utworzonego przez Niemców obozu koncentracyjnego Auschwitz.

Publikacja: 13.06.2025 04:20

Pamiątkowy obelisk na tarnowskim dworcu PKP

Pamiątkowy obelisk na tarnowskim dworcu PKP

Foto: Grzegorz Cygonik

Z tarnowskiego więzienia ruszyła kolumna niemieckich ciężarówek. Załadowano na nie 728 więźniów – Polaków, których niemieccy okupanci zamierzali wysłać w nieznane. W tym roku przypada 85. rocznica tych dramatycznych wydarzeń.

Więźniów przewieziono do dawnej łaźni żydowskiej w Tarnowie, gdzie spędzili noc. Zostali poddani dezynfekcji. 14 czerwca 1940 r. pod eskortą hitlerowskich strażników kolumnę więźniów poprowadzono ulicami Wałową i Krakowską na tarnowski dworzec kolejowy. Czekały tam już przygotowane wagony osobowe trzeciej klasy. Wkrótce pociąg ruszył w kierunku Krakowa, a jego ostatecznym celem był obóz koncentracyjny Auschwitz, znajdujący się w okupowanym przez Niemców Oświęcimiu.

KL Auschwitz

Większość z 728 więźniów stanowili młodzi ludzie – aż 80 proc. z nich miało od 16 do 30 lat. Wśród nich byli żołnierze kampanii wrześniowej 1939 r., którzy usiłowali przedostać się przez Karpaty do tworzącej się we Francji armii polskiej. Byli też członkowie organizacji konspiracyjnych, studenci, licealiści oraz nieliczni polscy Żydzi. Najbardziej znaną postacią w tym transporcie był Bronisław Czech – narciarz, olimpijczyk i kurier tatrzański, który podczas wojny organizował ucieczki na Węgry i Słowację.

Po przybyciu do Auschwitz więźniów przywitał zastępca komendanta obozu Karl Fritzsch. Według relacji Eugeniusza Niedojadły, jednego z ocalałych (w KL Auschwitz otrzymał numer 213), Fritzsch powiedział: „Zdrowi i młodzi mają tu prawo żyć nie dłużej niż trzy miesiące… Wyjście stąd prowadzi tylko przez komin…”. To złowieszcze „powitanie” natychmiast uświadomiło więźniom, z jakim miejscem przyszło im się zmierzyć. Wszyscy zostali oznaczeni numerami obozowymi od 31 do 758 – pierwsze 30 numerów zarezerwowano dla niemieckich więźniów kryminalnych z KL Sachsenhausen, którzy przybyli wcześniej, by pełnić funkcje nadzorcze.

Zgodnie z badaniami Muzeum Auschwitz-Birkenau z pierwszego transportu 728 osób wojnę przeżyło zaledwie 325. Zginęło 292, z czego 215 bezpośrednio w Auschwitz. Los 111 więźniów pozostaje do dziś nieznany. Był to początek wielkiego ludobójstwa.

Więźniowie pierwszego transportu w drodze na tarnowski dworzec, ul. Krakowska, 14 czerwca 1940 r.

Więźniowie pierwszego transportu w drodze na tarnowski dworzec, ul. Krakowska, 14 czerwca 1940 r.

Foto: www.auschwitz.org

Do końca 1940 r. więźniami KL Auschwitz byli głównie Polacy – ok. 8 tys. Wraz z przyjęciem przez III Rzeszę doktryny „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” obóz został przekształcony w ośrodek masowej zagłady. Do stycznia 1945 r. do KL Auschwitz trafiło co najmniej 1,3 mln osób, z czego aż 1,1 mln stanowili Żydzi. Poza nimi w obozie osadzono również 150 tys. Polaków, ponad 20 tys. Romów oraz ok. 14 tys. sowieckich jeńców wojennych i ok. 12 tys. więźniów innych narodowości.

Niemieckie obozy

W latach 1933–1945 na terenach kontrolowanych przez nazistowskie Niemcy istniały tysiące obozów, łącznie 1634 obozy koncentracyjne i ponad 900 obozów pracy. Pierwszy z nich, KL Dachau, powstał 22 marca 1933 r. w Bawarii jako miejsce izolacji przeciwników politycznych reżimu. Z czasem niemieckie obozy przekształciły się w narzędzie terroru i eksterminacji. Początkowo pełniły funkcję represyjną wobec opozycji, ale po wybuchu II wojny światowej trafiały do nich osoby uznane za „wrogów społecznych”. Wielu więźniów ginęło w wyniku egzekucji, głodu, pracy ponad siły oraz pseudomedycznych eksperymentów.

W 1942 r., na mocy ustaleń konferencji w Wannsee, Niemcy rozpoczęli masową eksterminację Żydów w specjalnie utworzonych obozach zagłady – m.in. w Bełżcu, Sobiborze i Treblince. Komory gazowe zainstalowano także w KL Auschwitz i Majdanku. Szacuje się, że w obozach zagłady zamordowano ok. 1,8 mln osób. Według współczesnych szacunków przez niemieckie obozy koncentracyjne przeszło ok. 3 mln więźniów. System obozowy SS to jedna z najstraszliwszych zbrodni XX w.

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił 14 czerwca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Na tarnowskim dworcu kolejowym, skąd ruszył pierwszy transport, stoi pamiątkowy obelisk – niemy świadek tragicznych wydarzeń z czerwca 1940 r.

Z tarnowskiego więzienia ruszyła kolumna niemieckich ciężarówek. Załadowano na nie 728 więźniów – Polaków, których niemieccy okupanci zamierzali wysłać w nieznane. W tym roku przypada 85. rocznica tych dramatycznych wydarzeń.

Więźniów przewieziono do dawnej łaźni żydowskiej w Tarnowie, gdzie spędzili noc. Zostali poddani dezynfekcji. 14 czerwca 1940 r. pod eskortą hitlerowskich strażników kolumnę więźniów poprowadzono ulicami Wałową i Krakowską na tarnowski dworzec kolejowy. Czekały tam już przygotowane wagony osobowe trzeciej klasy. Wkrótce pociąg ruszył w kierunku Krakowa, a jego ostatecznym celem był obóz koncentracyjny Auschwitz, znajdujący się w okupowanym przez Niemców Oświęcimiu.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia Polski
Polskie wojsko w ostatnich dniach III Rzeszy
Historia Polski
Żołnierze generała Maczka odzyskali tożsamość dzięki badaniom DNA
Historia Polski
Niezwykła wystawa o Hołdzie Pruskim na Zamku w Malborku
Historia Polski
Leopold Tyrmand: wielbiciel kobiet, jazzu i sportu
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Historia Polski
Najlepszy Sobieski w historii kina!