Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 06.06.2025 11:22 Publikacja: 18.04.2025 04:55
Fragment Księgi umarłych przedstawiający scenę "egipskiego" sądu ostatecznego
Foto: CC BY-NC-ND
Dla religioznawców (tych chłodnych badaczy ksiąg) przynajmniej jedno dotąd było pewne: wątek powstania ze zmarłych w historii religii ma wcześniejszy od chrześcijańskiego rodowód. A zatem przypadek Chrystusa (gdyby go traktować ze scjentystyczną rezerwą) nie był ani pierwszy, ani oryginalny.
Na dowód prawdziwości takiej tezy przywołuje się doskonale opisaną w księgach egipskich historię Ozyrysa. Tenże właśnie, naczelna postać egipskiego panteonu, został zabity przez swojego brata Seta, a jego ciało rozczłonkowano i rozrzucono. Przepadłoby, gdyby nie miłość wiernej żony Izydy, która pozbierała członki zabitego męża i poskładała je w całość. Ozyrys ożył, acz w stanie nie całkiem kompletnym (ciekawskich odsyłam w tym miejscu do ksiąg), i stał się szafarzem życia wiecznego. Na dowód jednak zmartwychwstania czy przypomnienia wiernym, że przeszedł triumfalnie przez śmierć, starożytni, przedstawiając jego postać, posługiwali się kolorem zielonym. To symbol zgnilizny. Bóg o zielonej twarzy i dłoniach widnieje na 1000 przedstawień i stał się jednym z najbardziej charakterystycznych ikon religii znad brzegów Nilu. Jakieś analogie do Chrystusa? Na pozór żadne, zwłaszcza że przypadków ożywiania zmarłych od czasów egipskiego Ozyrysa było całkiem sporo.
– W końcu II wojny światowej w armiach sojuszniczych walczyło ponad pół miliona Polaków. Formacje walczące na Za...
Browary Warszawskie i wrocławska Kępa Mieszczańska to propozycja Echo Group dla inwestorów zainteresowanych wykończonymi mieszkaniami w prestiżowych lokalizacjach, gotowymi do zarabiania od zaraz.
Zespół naukowców – genetyków z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, przywrócił tożsamość żołnierzy...
Choć sam akt Hołdu Pruskiego dokonał się na krakowskim rynku, to Zamek w Malborku był centrum towarzyszącej mu h...
„Lolo był światowcem z wyboru – uważał Tadeusz Konwicki. – Lubił to wszystko, co było modne, czyli to, czym żył...
Mariusz Dmochowski miał władczą posturę i mocny głos, reżyserzy obsadzali go więc w rolach silnych postaci: wojs...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas