Reklama
Rozwiń

Peter Kürten - Wampir z Düsseldorfu

Jedne z ostatnich słów Petera Kürtena brzmiały: „Czy potem choć przez chwilę będę słyszał, jak moja krew wypływa z szyi i ścieka do metalowego naczynia? Byłaby to przyjemność wieńcząca wszystkie przyjemności…”.

Aktualizacja: 04.02.2018 21:17 Publikacja: 03.02.2018 23:01

W chwili zatrzymania 24 maja 1930 r. Peter Kürten przypominał raczej zadbanego urzędnika niż seryjne

W chwili zatrzymania 24 maja 1930 r. Peter Kürten przypominał raczej zadbanego urzędnika niż seryjnego mordercę

Foto: BUNDESARCHIV

Niemal każdy seryjny morderca w pewnym momencie pragnie zostać ujęty, choć zwykle nie przekłada się to na konkretne decyzje. Tylko jeden zdecydował się zakończyć swój los z własnej woli, a i to pod wpływem pewnych okoliczności. Psychopaci są całkowicie świadomi prawnych konsekwencji swoich czynów i tego, że są intensywnie poszukiwani przez policję. Życie w nieustannym zagrożeniu, konieczność dokładnego zacierania śladów, codzienna gra pozorów – po latach stają się nieznośnym ciężarem. Dlatego mordercy zaczynają popełniać drobne błędy, wydają się mniej uważni, co w końcu doprowadza do ich ujęcia. Uciekają przed wymiarem sprawiedliwość, pragnąc jednocześnie przestać być celem pościgu, nawet za cenę własnego życia. Instynkt przetrwania jest jednak silniejszy niż zmęczenie, dlatego zwykle mija wiele lat, zanim w głowie psychopaty coś zacznie się wreszcie poddawać.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego