Tajemnice kremlowskiej kuchni

Oficjele z głodującej Afryki płakali, widząc stoły uginające się pod górami jedzenia. Amerykański prezydent Richard Nixon fotografował zimne zakąski, wykrzykując co chwila: „Magnifique!", a Leonid Breżniew wylewał ukradkiem dietetyczne zupki i wołał o żubrówkę.

Aktualizacja: 23.06.2018 15:18 Publikacja: 23.06.2018 00:01

W carskiej Rosji podczas biesiad na stołach królowały pieczone prosiaki i ryby. Wszystko popijano mi

W carskiej Rosji podczas biesiad na stołach królowały pieczone prosiaki i ryby. Wszystko popijano miodowymi i ziołowymi nalewkami

Foto: Getty Images

Polityczne napięcie pomiędzy Rosją i Zachodem weszło dosłownie na poziom kuchenny. Antyamerykanizm Władimira Putina objawia się krytyką demokratycznych wartości, a więc i stylu życia. A jeśli tak, to obiektem potępienia jest również dorobek kulinarny. Podobnie jak za czasów Stalina i Chruszczowa rosyjskie media wyszydzają hamburgery. Dzieci i emeryci są straszeni zgubnymi dla zdrowia skutkami picia coca-coli. Aż chciałoby się powiedzieć: witamy w ZSRR!

Ale współczesna kampania propagandowa to przede wszystkim pochwała wszystkiego co rosyjskie. Trudno zatem, aby powrót do korzeni nie objął kwestii tak egzystencjalnej jak jedzenie. Media kipią od programów kulinarnych, których zadaniem jest nie tyle gotowanie na ekranie, co wbijanie widzów w dumę z powodu przewag rosyjskich potraw. Teraz każdy przedszkolak i każda gospodyni domowa wiedzą, że „zgniły Zachód" nic nie robił przez setki lat, tylko kradł podstępnie receptury kotletów, o przepisach na kapuśniak nie wspominając. Ba, autorstwo barszczu, czyli prawo do miana dania narodowego, jest od lat przedmiotem poważnego sporu z Ukrainą. Bo też jak twierdzą rosyjscy historycy, gdy zasobna we wszystkie płody Ruś opływała dostatkami, reszta Europy głodowała, pojadając skromnie brukiew. No cóż, w dobie sankcji ekonomicznych, które zamknęły Rosjanom import unijnych produktów, Putinowi pozostało tylko hasło: Rosja potęgą żywnościową jest i basta. A na razie z łezką w oku można powspominać imperialne „zastolie", co w języku naszych wschodnich sąsiadów oznacza biesiadowanie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama