Powstanie listopadowe - zmarnowana szansa

Spiskowcom, którzy zorganizowali powstanie listopadowe, nie udało się zabić ani wziąć do niewoli wielkiego księcia Konstantego. Z tego powodu podziały między Polakami umocniły się, co doprowadziło do ostatecznej klęski powstania, które mogło wyzwolić Polskę.

Publikacja: 28.11.2019 21:00

Wieczorem 29 listopada 1830 r. powstańcy zdobyli warszawski Arsenał

Wieczorem 29 listopada 1830 r. powstańcy zdobyli warszawski Arsenał

Foto: wikipedia

Polacy! Wybiła godzina zemsty. Dziś umrzeć lub zwyciężyć potrzeba! Idźmy, a piersi wasze niech będą Termopilami dla wrogów” – tymi słowy porucznik Piotr Wysocki przerwał wykład z taktyki w Szkole Podchorążych w Warszawie. Był poniedziałek, 29 listopada 1830 r. Około godziny 20.00 kilkunastu wojskowych od miesięcy spiskujących przeciwko carskiej władzy ostatecznie zaaprobowało plan wzniecenia powstania. Cztery kompanie wojskowe, złożone z radykalnych zwolenników walki o niepodległość, ściągnięte dzień wcześniej do Warszawy, otrzymały od spiskowców rozkaz uderzenia na Arsenał, gdzie dowództwo rosyjskiego garnizonu przechowywało broń i amunicję. Równolegle na Starym Mieście i na Powiślu pojawili się agitatorzy, którzy krzyczeli, że „Moskale naszych mordują” i zachęcali do przyłączenia się do ataku na Arsenał. Mieszkańcy Warszawy byli podatni na antyrosyjskie hasła, więc z okrzykami „Na Arsenał” tłumnie ruszyli pod zbrojownię. Ostatecznie znalazło się tam prawie 2 tys. Polaków. Wszyscy zaczęli szturmem zdobywać budynek, aby przejąć zgromadzoną tam broń. Komendant rosyjskiego wojska wysłał na miejsce pułk wołyński. Rozpoczął się wyścig z czasem, bo obie strony dobrze rozumiały, że wynik ataku na składnicę broni i amunicji od razu przesądzi o klęsce lub szansach zrywu. Doszło do wymiany ognia, po której Wołyńczycy wycofali się w nieładzie, zostawiając kilkadziesiąt trupów. Drugi rosyjski pułk, nadciągający z naprzeciwka, powstrzymał bohaterski opór oddziałów polskich, wsparty kanonadą mieszkańców Warszawy (strzelali z okien mieszkań). Po godzinie Polacy wdarli się do zbrojowni i zaczęli zabierać stamtąd broń i amunicję. Dzięki temu powstało kilkadziesiąt oddziałów bojowych złożonych z warszawiaków, którzy wsparli powstańców w walce z rosyjskim garnizonem. Tak rozpoczął się wielki zryw niepodległościowy Polaków, który omal nie doprowadził do odzyskania państwa.

Pozostało 85% artykułu

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy
Historia
Dlaczego zabrakło chleba? Francuska rewolucja głodujących mas