Naukowcy z Columbia University w Nowym Jorku przeprowadzili następujące doświadczenie, klasyczne w psychologii społecznej i tzw. eksperymentalnej filozofii moralnej. 202 osoby (98 kobiet i 104 mężczyzn; średnia wieku: 34,8 lat) miały wybrać pomiędzy mężczyzną, kobietą lub osobą niewiadomej płci i poświęcić tego kogoś, by uratować życie pięciu innym osobom. Rezultat – znacząca większość uczestników eksperymentu wolała „popchnąć na szyny, pod tramwaj” mężczyznę.
W drugim doświadczeniu 350 osób miało odpowiedzieć na pytanie: jeżeli statek będzie tonął, kogo uratujesz pierwszego: kobietę czy mężczyznę? Większość odpowiedziała, że kobietę. Artykuł o tym zamieściło pismo „Social Psychological and Personality Science”. Dr Dean Mobbs, kierujący zespołem, i jego koledzy, komentując rezultat eksperymentu, wyrazili przekonanie, że „mimo kilkudziesięciu lat feminizmu i postępu w dziedzinie równouprawnienia płci normy moralne wciąż jeszcze skłaniają ludzi do uznawania za »bardziej normalne« cierpienie i śmierć mężczyzny; jest to zjawisko moralnie nieakceptowalne”. Taki jest wynik teoretycznych eksperymentów i rozważań, a jak jest w praktyce?