Rok 1953 miał być dla komunistów momentem decydującej rozprawy z Kościołem katolickim. Do działań przeciwko duchownym zaangażowano nie tylko aparat terroru i partyjnych propagandystów, ale wykorzystano także środowiska katolickie.
Po likwidacji oporu zbrojnego i politycznego komuniści z wielkim zaangażowaniem przystąpili do walki z Kościołem. By go osłabić, posługiwali się różnymi narzędziami. Zadania specjalne wykonywała bezpieka, dopuszczając się mordów na niewygodnych dla systemu kapłanach oraz przeprowadzając aresztowania tych, wobec których udało się zgromadzić materiał pozwalający na ich skazanie. Obok bezpieki do walki z Kościołem wykorzystywano aparat administracyjny: przejmowano na własność państwa majątki kościelne, rugowano religię ze szkół, ograniczano skalę budownictwa sakralnego, delegalizowano stowarzyszenia katolickie, odbierano możliwość działalności charytatywnej i posługi duszpasterskiej, zamykano kolejne tytuły prasy katolickiej…
Komuniści od początku zdawali sobie sprawę, że siła Kościoła tkwi w jego jedności. Dlatego równolegle ze wspomnianymi działaniami realizowali także plan rozbicia Kościoła i poróżnienia duchownych między sobą. Temu celowi służyło powołanie tzw. ruchu księży patriotów – kapłanów pozostających na usługach dyktatury. Z kolei w środowiskach laikatu utworzono serwilistyczny wobec władzy PAX (początkowo nazywany grupą Dziś i Jutro), na którego czele postawiono przedwojennego polityka radykalnej prawicy Bolesława Piaseckiego.
Decydujące działania komuniści przewidzieli na rok 1953. Wcześniej przeprowadzili atak na katowicką kurię – zmuszając do opuszczenia diecezji tamtejszego ordynariusza i jego sufraganów. Jesienią 1952 roku ubecy weszli do budynków kurii krakowskiej. Przygotowano w ten sposób grunt przed ostateczną – jak wydawało się komunistom – rozgrywką. W styczniu 1953 roku przeprowadzili wielki propagandowy spektakl, jakim był tzw. proces kurii krakowskiej, w lutym wprowadzili dekret o obsadzaniu stanowisk kościelnych – odbierający prymasowi swobodę prowadzenia polityki personalnej, we wrześniu zrealizowali proces przeciwko bp. Czesławowi Kaczmarkowi – ordynariuszowi kieleckiemu, a wkrótce potem internowali prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego. Wszystkie te działania wspierali agresywną kampanią propagandową, której celem miała być kompromitacja Kościoła i doprowadzenie do odwrócenia się od niego wiernych. Szpiegostwo, walka z ustrojem, przechowywanie broni i dewiz – takie wysuwano zarzuty.