Lata 1477 – 1573 to w Japonii okres nazywany sengoku, czyli kraj w wojnie. Był to czas rozbicia feudalnego. Władza szogunów z rodu Ashikaga od czasów wojny Onin z lat 1467 –1477 nieustannie słabła, a cesarz mimo wielkiej czci, jaką się cieszył, również utracił wpływ na wypadki w kraju. Z powodu nieustannych walk w państwie jedne rody upadały, inne zaś zyskiwały na znaczeniu. Chaos i rozkład administracji centralnej sprawiły, że powstawały lokalne organizacje samoobrony, zwane ikki. Kupcy portugalscy, którzy przybyli do Japonii w 1542 roku, przywieźli ze sobą broń palną. Zrobiła ona wśród Japończyków prawdziwą furorę i zmieniła taktykę pola walki. W ślad za kupcami pojawili się jezuici, którzy poczęli krzewić wiarę chrześcijańską. Rozwój tej religii w Japonii przeszedł najśmielsze oczekiwania misjonarzy. Według różnych źródeł między 1549 rokiem (gdy przybył do Japonii św. Franciszek Ksawery) a 1605 rokiem na chrześcijaństwo przeszło od 250 do 750 tys. osób. Choć są to liczby imponujące, należy pamiętać, że było to tylko ok. 2 proc. ludności Japonii. Przyczyny przyjmowania nowej wiary były różne: od motywów politycznych i ekonomicznych przez osobiste aż po duchowe.
Po okresie sengoku nastąpił czas wielkich zmian: urbanizacji, reform i w końcu zjednoczenia kraju – okres Azuchi-Momoyama (1573 – 1603). Oba człony tej nazwy wzięły się od monumentalnych zamków, który były symbolem siły i bogactwa nowych władców Japonii: Ody Nobunagi i Toyotomiego Hideyoshiego.
Witold Janik, kończy studia w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Zajmuje się dziejami Dalekiego Wschodu i historią wojskowości