Z inicjatywy prezydenta miasta Poznania Jarogniewa Drwęskiego pułk otrzymał nazwę: 15. Pułk Ułanów Poznańskich. Na początku marca 1920 roku w składzie Grupy Operacyjnej gen. Władysława Sikorskiego brał udział w wypadzie na Żłobin. Ułani nie spali trzy doby, walcząc i maszerując w bardzo ciężkich warunkach terenowych i atmosferycznych, mając do czynienia z wyjątkowo dobrze dowodzonym i wyszkolonym przeciwnikiem. Wiosną pułk działał na Polesiu, uczestnicząc m.in. w ciężkim boju pod Słobodą Jakimowską, w wypadzie na Jełań i Sieliszcze. W końcu kwietnia pułk wrócił do Bobrujska. Od 17 do 29 maja 15. Pułk Ułanów Poznańskich uczestniczył w likwidacji ofensywy Armii Czerwonej na Ihumeń m.in. biorąc do niewoli dowództwo sowieckiej brygady kawalerii. 30 maja pułk wrócił do Bobrujska, biorąc 532 jeńców, zdobywając 410 koni wierzchowych, 14 ckm-ów.
Wobec pogorszenia się w czerwcu 1920 r. położenia na Ukrainie, zaszła potrzeba przerzucenia na front oddziałów odwodowych i tyłowych, w tym 15. Pułku Ułanów Poznańskich. 14 DP odchodziła z frontu jako ostatnia, na rozkaz, a nie pod naciskiem nieprzyjaciela. Z Bobrujska maszerowano na Słuck–Baranowicze, na linię dawnych okopów niemieckich z lat wojny 1914–1918. W odwrocie 14. DP, wchodzący w jej skład pułk stoczył liczne walki, nie tracąc sprzętu i zachowując stany bojowe w stopniu nieporównanie lepszym niż innych jednostek. Nie mogąc utrzymać się na linii okopów z powodu trudnego położenia jej sąsiadów, dowódca 14. DP przez kilka dni stawiał opór bolszewikom w rejonie Berezy Kartuskiej. Opóźnianie nieprzyjaciela prowadziła grupa ppłk. Andersa: 15. Pułk Ułanów Poznańskich, III/55. Poznańskiego Pułku Piechoty, trzy baterie artylerii, dwie kompanie saperów i kompania szturmowa. 29 lipca w boju pod Wistynami ppłk Anders został ciężko ranny w nogę i odesłany do szpitala w Poznaniu.
Właśnie w boju pod Wistynami Władysław Anders osobiście poprowadził do walk cofające się oddziały, zmuszając przeważające siły nieprzyjaciela do odwrotu. Za czyn ten odznaczony został Orderem Wojennym Virtuti Militari V klasy (nr 2953).
W pierwszych dniach stycznia 1921 r. do Poznania wyruszyły transporty 15. Pułku Ułanów Poznańskich. Naczelny wódz Józef Piłsudski 22 maja 1921 r. przyjechał do Poznania, aby udekorować sztandar 15. Pułku Ułanów Poznańskich Krzyżem Srebrnym Orderu Wojskowego Virtuti Militari. Uroczystość odbyła się na Błoniach Grunwaldzkich. Piłsudski udekorował wtedy też oficerów i szeregowych pułku. Potem przyjął defiladę oddziałów garnizonu. Wieczorem był podejmowany w Bazarze bankietem wydanym przez korpus oficerski 15. Pułku Ułanów. Powiedział wtedy: „Tam, gdzie byliście, byliście doskonali – i historia lwią część zwycięstw wam przypisać musi. W tej dziedzinie jesteście najlepszym pułkiem, jaki znam, mówię wam to szczerze i otwarcie". Spośród 40 pułków kawalerii polskiej 15. Pułk Ułanów Poznańskich był jednym z pięciu, na których sztandarach zawisł Order Virtuti Militari.
Dowódca z perspektywami
W październiku 1921 r. ppłk SG W. Anders skierowany został na studia do paryskiej École Supérieure de Guerre. Studia paryskie ukończył w 1923 r. i odbył staż w armii i lotnictwie francuskim. Awansowany do stopnia pułkownika (15 sierpnia 1924 r.) objął stanowisko dyrektora nauk na kursach wyższych dowódców, a następnie szefa sztabu w Inspektoracie Kawalerii Ministerstwa Spraw Wojskowych, pod szefostwem gen. Tadeusza Rozwadowskiego. W tym czasie kierował polską ekipą jeździecką, która z międzynarodowych zawodów w Nicei wróciła z najwyższym trofeum – Pucharem Narodów.