(referent w II Oddziale Ministerstwa Spraw Wojskowych)
w piśmie „Rząd i Wojsko":
Społeczeństwo tymczasem z wolna, powoli stygło. Coraz mniej interesowano się żołnierzem i jego trudem, coraz rzadziej czytano komunikaty i korespondencje z frontów (z tak okropnie dalekich, z jakichś Dźwin i Ptyczy), a coraz bardziej interesowano się skandalikami i plotkami miejscowymi, coraz zapobiegliwiej krzątano się wokół własnych interesów, posad, protekcji i pasków [paskarstwa]. Ni stąd, ni zowąd żołnierz pozostał na froncie sam. Pozostał sam i obejrzawszy się kędyś poza siebie w tył, nie ujrzał tam narodu swego, nie ujrzał za sobą społeczeństwa zwartego jedną wolą, jednym pragnieniem zwycięstwa. [...]
Listy rodziny wiejskiej, spod jakiegoś Lubartowa czy Grajewa, mówiły ciągle jedno i to samo: „Przy gospodarstwie nie ma komu chodzić, obiecali dać ziemię, wypełnić reformę rolną – ale nie dają i nie mówią o niej"... Nie pisano wyraźnie. Ale żołnierz w polu czuł, że tam w domu uważają, że on się niepotrzebnie bije, naraża i walczy, bowiem szerokim masom chłopskim nic z tego nie przyjdzie. A to, czego nie domówiono w liście, powiadano w domu, gdy żołnierz jechał na urlop.
Warszawa, 10 października 1920
[„Wojsko a społeczeństwo",
„Rząd i Wojsko" nr 41/1920]
Z informacji w „Kurierze Lwowskim":
Mimo usilnych starań prezydium miasta wydział spraw aprowizacyjnych dla Małopolski nie dostarcza dla gminy potrzebnego kontyngentu zboża, wobec czego ludności wydaje się tylko zmniejszone racje chleba. W przyszłym zaś tygodniu ludność nie otrzyma chleba zupełnie, lecz tylko mąkę i pęczak.
[...] Nadzieje co do tegorocznych zbiorów zawiodły, a to głównie z powodu inwazji bolszewickiej – uległa zniszczeniu przeważna część zbiorów [...]. Nadto brak zboża w obecnej porze wywołany został wielkim zapotrzebowaniem dla armii oraz opóźnieniem dostaw przepisanych kontyngentów.
Lwów, 11 października 1920
[„Horoskopy aprowizacyjne w Małopolsce", „Kurier Lwowski"
nr 248/1920]
Z informacji w „Robotniku":
Gdy Rada Ministrów nie zdecydowała się na uwzględnienie żądań pracowników co do wyrównania budżetowych niedoborów kolejarzy, zaczęli oni rzucać pracę stopniowo na wszystkich posterunkach, nie opuszczając stanowisk. 11 października od rana, na skutek tego, przestały wychodzić z Warszawy wszystkie pociągi, a nadchodzą wiadomości, że na innych węzłach kolejowych ruch pociągów również ustał. Przesuwane są tylko pociągi sanitarne z rannymi i ciężko chorymi. [...] Strajk, jak dotąd, objął już węzeł częstochowski, łódzki i Skierniewice.
Warszawa, 12 października 1920
[„Strajk kolejowy",
„Robotnik" nr 279/1920]
Edward Woyniłłowicz
(działacz społeczny) w dzienniku:
Dzisiaj zaczynam rok 74., nigdy jeszcze w tak smutnym nastroju dnia tego nie spędzałem; doszła wiadomość o podpisaniu w Rydze preliminarzy pokojowych, w których granica Kresów Wschodnich pozostawia w ręku bolszewików Mińsk, stolicę Białorusi! Okropna rzecz, Polska przekreśla całą swą kilkuwiekową kulturalną pracę na Wschodzie; misja nasza skończona, „murzyn może odejść". Przez sto kilkadziesiąt lat porozbiorowych przechowywaliśmy na Białorusi wiarę katolicką, ideę polską, tradycje narodowe, znosiliśmy prawa wyjątkowe, prześladowania, krwią określaliśmy granice 1772 roku, w ostatnich latach oddaliśmy wszystkich synów naszych do szeregów, plony ziemi naszej na potrzeby armii, a rozporządzalną gotówkę na pożyczkę państwową – a w ostatniej chwili w żądaniach pokojowych Polska wyrzekła się Mińska, gdzie tyle lat pracy naszej organizacyjnej poszło na marne [...].
Wieczna hańba tej komisji pokojowej, złożonej nie z mężów stanu, a tylko według klucza partyjnego Sejmu wyłonionej [...]. To jest nowy, czwarty rozbiór kraju, przez samą Polskę zaproponowany, wszak pierwszy tak okrzyczany jako zbrodnia rozbiór kraju nie odciął tyle od ciała Polski, ile obecna komisja w Rydze dobrowolnie bolszewikom oddała.
Warszawa, 13 października 1920
[Edward Woyniłłowicz,
„Wspomnienia 1847–1928.
Część pierwsza", Warszawa 2016]
Z artykułu
w „Nowinach Warszawskich":
Wojna ukończona, ale walka o stanowisko mocarstwowe Polski ledwo rozpoczęta. Historia przedrozbiorowa przekazała nam imię wielkiego mocarstwa, duma zabrania nam je zaprzepaścić i zejść do poziomu kraiku, który od innych sprawiedliwości szukać musi, a sam jej sobie wymierzyć nie może. [...]
Zjednoczenie dzielnic, które dotąd wskutek rozłąki rozbiorowej boczą się na siebie, idą nieraz luzem, dopełni pracy odbudowy kraju. Obok zaś sprawy najpilniejsze: bliski plebiscyt na Górnym Śląsku, sprawa Gdańska, rewizja wyroku Cieszyńskiego i piecza nad wracającymi do macierzy Kresami Wschodnimi – wszystko na drodze natychmiastowego pokojowego wysiłku Polski – dają nam przybliżony zaledwie obraz zadań.
Warszawa, 14 października 1920
[„Nasze zadania na przyszłość",
„Nowiny Warszawskie" nr 18/1920]
Z manifestu Stowarzyszenia
Młodzieży Polskiej Żeńskiej:
Zadaniem naszym jest tłumić rozgoryczenie i niezadowolenie, które w ostatnich czasach się wzmaga. Często nawet słychać narzekania na rząd, na naszą administrację itp. Prawda, że nie wszystko dzieje się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, prawda, że warunki życiowe są obecnie ogromnie trudne. Lecz równie trudne jest przywrócenie kraju do stanu przedwojennego. [...] Odbudować musimy Polskę, odbudować z krwawych śladów wojny, odbudować spod ruin poniszczonych wsi i miast, odbudować przemysłowo i rolniczo, ażeby Polska znowu stała się spichlerzem, ażeby Ojczyzna nasza miała dość chleba dla dzieci swoich. Jednakże przede wszystkim trzeba Polskę odbudować pod względem etycznym. Trzeba te chwasty nieuczciwości, kłamstwa, paskarstwa, tę chęć i dążenie do pieniędzy, do stroju wyrzucić. [...] A kto przede wszystkim powinien w tym kierunku dążyć, kto rozpocząć tę pracę? – Młodzież polska, polska kobieta, dziewczę polskie.
Poznań, 15 października 1920
[„Dlaczego mamy należeć
do stowarzyszenia?",
„Młoda Polka" nr 10/1920]
„Wiktoria 1920" – 31-odcinkowy cotygodniowy cykl ukazujący się w „Rzeczy o Historii", od 17 kwietnia do 13 listopada 2020, a także w innych partnerskich mediach. Cykl przygotowany przez Ośrodek KARTA na zlecenie Biura Programu Niepodległa w ramach obchodów 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości i odbudowy polskiej państwowości.
Biuro Programu Niepodległa jest państwową instytucją kultury powołaną do obsługi Programu Wieloletniego Niepodległa na lata 2017–2022. Dowiedz się więcej: www.niepodlegla.gov.pl
Realizacja zespołu KARTY: Zbigniew Gluza – koncepcja; Michał Ceglarek – wprowadzenia; Agnieszka Dębska – koordynacja; Dominika Budkus, Michał Ceglarek, Agnieszka Dębska, Jeremi Galdamez, Agnieszka Knyt – zespół; Ewa Kwiecińska – ikonografia; Izabela Kotapska – organizacja, i.kotapska@karta.org.pl
Czy wiecie, co ze zwycięstwem nad bolszewikami ma wspólnego „King Kong"? Jak lektura noweli Edgara Alana Poego przyczyniła się do polskiego zwycięstwa? Jak wyglądały rozpowszechniane 100 lat temu fake newsy? Odpowiedzi szukajcie na portalu www.bitwa1920.gov.pl Portal powstał w związku z 100. rocznicą Bitwy Warszawskiej. Opowiada jej historię w sposób narracyjny i nowoczesny. Bitwa przedstawiona jest w szerokim historycznym i geopolitycznym kontekście, dowiadujemy się o realiach XX wieku, ale i odczuwalnych do dziś skutkach zwycięstwa. W serwisie, który powstał dzięki współpracy Biura Programu Niepodległa oraz Polskiego Radia, przedstawiamy ponad 30 unikatowych nagrań, z których część pochodzi z Archiwum Polskiego Radia i Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Opowieść skierowana jest do odbiorców w kraju i za granicą – portal dostępny jest w siedmiu wersjach językowych. Zapraszamy na www.bitwa1920.gov.pl