Szukają ofiar zbrodni na Bródnie

Na warszawskim Cmentarzu Bródnowskim w kwaterze N 45 ruszyły prace poszukiwawcze ofiar zbrodni komunistycznych.

Aktualizacja: 01.07.2015 10:49 Publikacja: 01.07.2015 10:38

Prace prowadzi zespół prof. Krzysztofa Szwagrzyka, który kieruje Samodzielnym Wydziałem Poszukiwań IPN, prowadzone są one przy murze cmentarnym od ulicy Rzeszowskiej w kwaterze N 45. Historycy są niemal pewni, że zostały tam złożone szczątki 34 żołnierzy, którzy zostali zabici w czasie egzekucje, które odbywały się w Więzieniu Karno-Śledczym przy ul. 11 Listopada potocznie nazywanym „Toledo".

- Wiemy o jednej ekshumacji przeprowadzonej w 1947 r., a także o tym, że na tym cmentarzu odbywały się pochówki osób zamęczonych, lub zmarłych z innych przyczyn w Więzieniu Karno - Śledczym Warszawa III przy ówczesnej ul. Namysłowskiej - tłumaczy nam Marcin Gołębiewicz, naczelnik pionu śledczego warszawskiego oddziału IPN.

Początkowo rozpoczęcie prac miało się rozpocząć w maju, wtedy jednak nie zostały dopełnione wszystkie formalności prawne. Stąd przesunięcie o kilka tygodni.

– W przypadku znalezienia szczątków, ekshumacje będą prowadzone pod nadzorem prokuratorem z udziałem biegłych z medycyny sądowej – dodaje Marcin Gołębiewicz. Zapewnia, że prace nie zostaną wstrzymane, ale będą kontynuowane.

Historycy podejrzewają, że w miejscu tym mogły zostać pochowane szczątki żołnierzy podziemia niepodległościowego. Wśród nich m.in. Zygmunta Kęski, ps. Świt, ppłk. Edwarda Pisuli, ps. Tama, szefa Kedywu AK Okręgu Tarnopolskiego, czy mjr. Bronisława Sienkiewicza, ps. Wilczur, z Narodowego Zjednoczenia Wojskowego na Podlasiu.

Od kilkudziesięciu lat historycy byli przekonani, że w miejscu tym został także pochowany major Marian Bernaciak ps. Orlik, legendarny dowódca partyzancki działający na pograniczu Mazowsza i Lubelszczyzny. Tezę tę podważa jednak Krystian Pielacha, historyk pionu śledczego warszawskiego oddziału IPN.

- Przez wiele lat wszyscy byli przekonani, że Marian Bernaciak został pochowany w tym miejscu pod fałszywym nazwiskiem Mariana Biernackiego. Tymczasem z badań przeprowadzonych przez naszego historyka wynika, że Marian Biernacki był prawdziwą postacią, zmarł on w więzieniu karno - śledczym i został pochowany na Bródnie, pochodził on ze Świętokrzyskiego - opisuje nam Marcin Gołębiewicz, naczelnik pionu śledczego IPN w Warszawie. Nie oznacza to jednak, że Marian Bernaciak "Orlik" nie został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie - zastrzega prokurator. Tyle, że nie wiadomo czy w kwaterze 45N.

Jak ustalili historycy, wyroki w „Toledo" były wykonywane w dwóch piwnicach pod dziedzińcem więzienia oraz w załomie muru. W latach 70. na tym miejscu zbudowano bloki. A w czasie prac ziemnych robotnicy znajdowali ludzkie szczątki. Były one zabierane przez Służbę Bezpieczeństwa.

Historia
Krzysztof Kowalski: Zabytkowy łut szczęścia
Historia
Samotny rejs przez Atlantyk
Historia
Narodziny Bizancjum
Historia
Muzeum rzezi wołyńskiej bez udziału państwa
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Historia
Rocznica wyzwolenia Auschwitz. Przemówią tylko Ocaleni
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego