80. rocznica marszu śmierci z KL Stutthof. 170 km w mrozie sięgającym poniżej 20 stopni

80 lat temu, 25 stycznia 1945 roku, z obozu koncentracyjnego Stutthof wyszły kolumny więźniów. Po drodze zmarło 17 tys. osób. To jedna z największych zbrodni popełnionych przez Niemców podczas II wojny światowej.

Publikacja: 24.01.2025 04:36

Rysunek przedstawiający marsz śmierci więźniów KL Stutthof

Rysunek przedstawiający marsz śmierci więźniów KL Stutthof

Foto: Zbiory Muzeum Stutthof w Sztutowie

Z obozu centralnego oraz podobozów łącznie wyszło blisko 33 tys. więźniów. Po drodze zmarła mniej więcej połowa. Z powodu wycieńczenia, głodu, chorób, zimna oraz zabójstw dokonanych przez załogę obozu. Komendantura założyła, że opuszczający obóz pokonają trasę 140 km w ciągu siedmiu dni. Maszerując w zaspach śnieżnych i mrozie sięgającym poniżej 20 stopni. Racje żywnościowe, które więźniowie otrzymali przed wymarszem, wielu z nich zjadło od razu.

„Kilometr przed nami maszerowała jakaś kolumna. Widać ją było dokładnie, ponieważ teren był falisty. Widzieliśmy jej końcówkę z trudem podchodzącą pod górę i padające sylwetki tuż po wystrzałach. Po kilku minutach mijaliśmy te świeże trupy. Przed nami musiały iść jeszcze inne kolumny, ponieważ mijaliśmy i starsze trupy” – wspominał więzień Jan Jarzębowski. Dopiero na Kaszubach maszerujący mogli liczyć na pomoc mieszkańców.

Marsz śmierci z obozu KL Stutthof: Więźniowie pokonali trasę o długości nawet 170 km

Punktem docelowym ewakuacji miała być m.in. szkoła SS w Lęborku, ale też niemieckie obozy Służby Pracy położone na terenie powiatu lęborskiego w miejscowościach: Gęś, Krępa Kaszubska, Nawcz, Łówcz, Gniewino, Toliszczek i Tawęcino. Więźniowie dotarli do nich po około 11 dniach i pokonaniu 120–170 km. Na przełomie lutego i marca oswobodziła ich Armia Czerwona. Więźniowie, którzy pozostali w KL Stutthof, na wolność musieli czekać aż do 9 maja 1945 roku.

Czytaj więcej

KL Plaszow opustoszał, bo więźniów wygnano do Auschwitz

Obóz ten powstał od razu w 1939 roku. Już 2 września Niemcy przywieźli do tej nadmorskiej miejscowości na terenie Żuław Wiślanych pierwszą grupę 150 Polaków, obywateli Wolnego Miasta Gdańska. Do maja 1945 roku przez KL Stutthof przeszło ok. 110 tys. więźniów 28 narodowości. Dla 65 tys. spośród nich obóz stał się miejscem śmierci.

Ilu więźniów zginęło w marszach śmierci?

W marszu śmierci z KL Stutthof zginęło prawdopodobnie więcej więźniów niż tych wyprowadzonych w połowie stycznia 1945 z niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Ze śledztwa IPN prowadzonego w Krakowie wynika, że marsze ewakuacyjne z Auschwitz objęły nie mniej niż 58 tys. więźniów.

– Podjęte w śledztwie próby ustalenia liczby ofiar ewakuacji obozu nie doprowadziły do określenia precyzyjnych danych. Przeprowadzone w tej sprawie dowody pozwalają natomiast na ocenę, że w trakcie ewakuacji śmierć poniosło nie mniej niż 9 tys., a prawdopodobnie do 15 tys. więźniów KL Auschwitz – mówi „Rzeczpospolitej” Robert Janicki, rzecznik pionu śledczego IPN.

Uroczystości w 80. rocznicę marszu śmierci z KL Stutthof  

Uroczystości upamiętniające 80. rocznicę wyruszenia marszu śmierci z KL Stutthof odbędą się 25 stycznia 2025 roku o godz. 13.00 w Archikatedrze Oliwskiej w Gdańsku. Msza święta odprawiona zostanie w intencji wszystkich ofiar.

24 stycznia upamiętnienia odbędą się m.in. w Cedrach Wielkich oraz Suchym Dębie. 27 stycznia w Mediatece w Straszynie, filii Biblioteki Publicznej Gminy Pruszcz Gdański, będzie można wysłuchać m.in. wykładu dr. Kordiana Kuczmy z Muzeum Stutthof w Sztutowie. Natomiast 29 stycznia w Pruszczu Gdańskim zostanie zaprezentowana wystawa „Stutthof idzie!” przygotowana m.in. przez Agnieszkę Kłys i dr. Marcina Owsińskiego.

– Dziś, w następstwie odchodzenia pokolenia świadków historii, na nowo staramy się zdefiniować sens uroczystości. W naszym odczuciu mają one nie tylko wymiar religijny, ale powinny być także świadectwem naszej społecznej odpowiedzialności za pamięć o ofiarach zbrodni popełnionych w czasie II wojny światowej oraz solidarności z nimi i ich rodzinami – uważa Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum Stutthof w Sztutowie.

Z obozu centralnego oraz podobozów łącznie wyszło blisko 33 tys. więźniów. Po drodze zmarła mniej więcej połowa. Z powodu wycieńczenia, głodu, chorób, zimna oraz zabójstw dokonanych przez załogę obozu. Komendantura założyła, że opuszczający obóz pokonają trasę 140 km w ciągu siedmiu dni. Maszerując w zaspach śnieżnych i mrozie sięgającym poniżej 20 stopni. Racje żywnościowe, które więźniowie otrzymali przed wymarszem, wielu z nich zjadło od razu.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Ofiary represji nie są jednakowo traktowane. Czy to się zmieni?
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i Suzuki Swift ponownie w gronie liderów rankingu niezawodności
Historia Polski
KL Plaszow opustoszał, bo więźniów wygnano do Auschwitz
Historia Polski
Obrączka odnaleziona po 80 latach
Wojsko
Coraz mniej prób sforsowania granicy z Białorusią. Czy ten spokój będzie trwały?
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Historia
Krzysztof Kowalski: Zabytkowy łut szczęścia
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego