„Co wygraliśmy, zawierając z Niemcami pakt o nieagresji? – pytał sam siebie Stalin latem 1941 r., kiedy wojska niemieckie parły w kierunku Moskwy. – Zapewniliśmy naszemu krajowi pokój w ciągu półtora roku i możność przygotowania swoich sił do odporu, jeśli faszystowskie Niemcy wbrew paktowi zaryzykują napaść na nasz kraj”. Te słowa to wielkie kłamstwo. Podpisanie rzekomo „pokojowej” umowy o nieagresji z Niemcami oznaczało jak najszybszą realizację planowanej od lat napaści sowieckiej na kraje bałtyckie oraz Finlandię. W 1939 r. pod bronią znajdowało się 2,1 mln czerwonoarmistów. Los skazanych na niewolę narodów wydawał się przesądzony. Ale właśnie zimą 1939 r. Sowieci przekonali się, że militarna potęga Armii Czerwonej jest jedynie mitem propagandowym.